Celnicy zamknęli popularny we Wrocławiu klub, bo działał nielegalnie

Joanna Strutyńska

2019-02-27 13:54

Osoba prowadząca klub nie wypełniła odpowiednich zgłoszeń, nie miała zezwoleń na sprzedaż alkoholu, ani kasy fiskalnej. Lokal nie spełniał też wymogów bezpieczeństwa.

Najnowsze z działu

Potężne korki

Karambol na autostradzie A4. Zderzyło się siedem samochodów. Są zabici i ranni

Poruszająca relacja

Tak wygląda Lądek-Zdrój kilkadziesiąt dni po powodzi. Te obrazki łamią serce. "Mamy tylko siebie"

Absurd w cieniu tragedii

Mężczyzna zginął pod kołami pociągu. Jego syn dostał z PKP Intercity… wezwanie do zapłaty

Market spłonął niemal doszczętnie

Potężny pożar Biedronki. Zawalił się dach! Ponad 20 zastępów straży walczyło z żywiołem

Akcja saperów

Potężny niewybuch w szkole we Wrocławiu. Ewakuowano około 1500 osób

Klub "Zion" działał przy ulicy Pułaskiego, w starym magazynie przy ulicy Pułaskiego, na terenie bocznicy kolejowej.

Polecany artykuł:

Puby i dyskoteki, których już nie ma we Wrocławiu [TOP 10]

"W nocy latem ubiegłego roku zauważono grupki młodych ludzi przebywające w pobliżu starego magazynu. Po rozpoznaniu okazało się, że w środku znajdował się nielegalny lokal, w którym w każdy weekend przy muzyce techno można było delektować się serwowanym na miejscu zimnym piwem lub mocniejszymi alkoholami. Lokal prowadzony był przez młodego mężczyznę bez jakichkolwiek zgłoszeń czy zezwoleń na sprzedaż alkoholu, o kasie fiskalnej czy wymogach bezpieczeństwa nie wspominając - informują pracownicy Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu".

>>> E-dowód 2019. Już wkrótce będą nowe, elektroniczne dowody osobiste [ZDJĘCIA]

Celnicy i policjanci w lutym tego roku znaleźli w lokalu 1.679 butelek piwa i cydru oraz 68 butelek wódek o pojemności 0,5 i 0,7 litra.

Prowadzący knajpę będzie oskarżony o złamanie przepisów Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz Kodeksu karno-skarbowego.

Na Facebooku klubu imprezy zaplanowane są prawie do końca maja.