Jawor. Chciał ukraść auto, ale mu nie wyszło. Pocieszył się kierownicą

i

Autor: KPP w Jaworze Jawor. Chciał ukraść auto, ale mu nie wyszło. Pocieszył się kierownicą

Złodziej pocieszył się po porażce

Chciał ukraść auto. Spektakularna porażka! "Pocieszył się"... kierownicą. Wszystko się nagrało!

2022-10-19 22:46

Złodziejska kompromitacja mu nie wystarczyła. 36-latek koniecznie chciał się pogrążyć, więc po nieudanej kradzieży hondy, pocieszył się kradzieżą... kierownicy. Winny jaworzanin-recydywista przyznał się do stawianych zarzutów. Zobaczcie to wideo z monitoringu!

Do złodziejskiego faux pas doszło letniej nocy, z 13 na 15 sierpnia br. w dolnośląskim Jaworze. Pokrzywdzony mężczyzna zgłosił się na policję po swoim powrocie. Z jego relacji wynikało, że zostawił hondę na parkingu dworca PKP i na kilka dni wyjechał. Kiedy wrócił, samochód był przestawiony, wkładka zamka w drzwiach uszkodzona, kable wyrwane, a kierownicy... brakowało.

Chciał ukraść auto. Nie udało mu się, więc zadowolił się kierownicą [WIDEO]

Chciał ukraść auto. Spektakularna porażka! Na pocieszenie ukradł kierownicę
Sonda
Czy padłeś/aś kiedyś ofiarą kradzieży?

Mężczyzna wycenił straty na 1650 zł. Jaworscy kryminalni zabezpieczyli monitoring ze stacji PKP. Tak wytypowano - jak się okazało - doskonale znanego policji recydywistę, 36-letniego jaworzanina. Policjanci tłumaczą, że uszkodził zamek, ale silnika już mu się nie udało. Przetoczył auto w inne miejsce i "pocieszył się" kierownicą i z tym łupem odjechał z miejsca na rowerze. Ale i to nie koniec.

Ruszyło go sumienie

Po jakimś czasie złodziej wrócił i... odłożył kierownicę do bagażnika. Kiedy zapoznał się z materiałem dowodowym, przyznał się do stawianych zarzutów. Teraz - a tak naprawdę znowu - stanie przed sądem.