Do przestępstwa miało dojść 14 lutego bieżącego roku. 42-latek chciał umówić się z dziewczynką za pośrednictwem czatu internetowego.
- Składał propozycję obcowania płciowego oraz oddania się i wykonania innych czynności seksualnych małoletniej poniżej lat 15. Poprzez uzgodnienie terminu spotkania zmierzał do jej realizacji - czytała w akcie oskarżenia sędzia Anna Borkowska.
"Wyszło, jak wyszło. Przepraszam wszystkich"
Mirosław S. przyznał się do winy i przeprosił za swoje zachowanie.
- Wyszło, jak wyszło. Z góry przepraszam wszystkich. Nigdy w życiu bym czegoś takiego nie zrobił. Sam mam dziecko, kochającą się rodzinę. Nie wiem jak to się stało. Jeszcze raz bardzo przepraszam - mówił w sądzie oskarżony.
Rozprawa odbyła się bez obecności prokuratora. Cały proces trwał około godziny. Na następnej rozprawie ma zostać ogłoszony wyrok.
Mężczyźnie grożą dwa lata więzienia.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: