Wciąż nie ma decyzji czy firma Retropol, której sąd nakazał zwrócenie miastu Wzgórza Partyzantów odwoła się od wyroku. Spółka zarządzała obiektem na mocy umowy wieczystego użytkowania z 1990 roku. Miał być pałac ślubów, miał być remont, a jest ruina. Damian Bonarek.
Miasto już snuje plany na zagospodarowanie Wzgórza Partyzantów.
- Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu, obszar ma zostać przeznaczony na cele rekreacyjne. Całą koncepcję przedstawimy już po wyroku sądu, który musi się uprawomocnić - wyjaśnia Małgorzata Szafran z wrocławskiego magistratu.
Firma Metropol, której sąd nakazał zwrócenie miastu Wzgórza Partyzantów, nie ogłosiła jeszcze czy odwoła się od wyroku. Spółka zarządzała obiektem na mocy umowy wieczystego użytkowania z 1990 roku. Zapowiadała remont obiektu i stworzenie tam pałacu ślubów. Na obietnicach się skończyło.
Super miejsce do rekreacji
Zdaniem atktywistów miasto ma dobry pomysł na Wzgórze Partyzantów.
- Wystarczy spojrzeć jak wrocławianie lgną do takich miejsc, gdzie w centrum miasta jest zieleń, na powietrzu można sobie wypić kawę. Spędzić czas nie w murach czy betonie, tylko właśnie w otoczeniu przyrody. Jak najbardziej jest to super miejsce do rekreacji - ocenia Przemysław Filar z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia.
Wcześniej jednak konieczny będzie generalny remont, który może się okazać bardzo kosztowny. Aby oszacować koszty prac miasto musi najpierw przeprowadzić inwentaryzację.
Zobacz film Damiana Szkudlarczyka:
Posłuchaj materiału Damiana Bonarka: