Na egzamin maturalny z języka polskiego z powodu awarii pociągu w sumie nie dotarła na czas czwórka maturzystów z dwóch szkół w Legnicy.
- Z tego, co słyszałyśmy pociąg wyruszył z nie do końca naładowanymi bateriami. W drodze się rozładował i nie dało się nic zrobić. Prosiłyśmy konduktora, żeby nas wypuścił, bo mamy swój transport i śpieszymy się na maturę. Konduktor powiedział, że nie ma takiej możliwości, że nie może nas wypuścić - opowiada jedna z maturzystek w rozmowie z Dami Tv.
Nauczyciele nie czekali na spóźnione osoby z rozpoczęciem egzaminu, bo trudno było oszacować kiedy dokładnie przyjedzie pociąg.
Czy spóźnienie pociągu przekreśla maturę?
Maturzyści złożyli wniosek do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej o wyznaczenie nowego terminu egzaminu.
- Przychylimy się do tej prośby. Własnie na wypadek tego typu wypadków losowych mamy wyznaczone dodatkowe terminy matur. Ta czwórka, która nie dotarła na czas z powodu opóźnienia pociągu, będzie zdawać język polski 1 czerwca. Wyniki matur dostaną w tym czasie, co wszyscy inni - zapewnia nas Wojciech Małecki, dyrektor OKE we Wrocławiu.
Niewykluczone też, że maturzyści złożą skargę do Kolei Dolnośląskich.