W poprzednim roku pod nożyczki wpadło 647 osób, co pozwoliło uzyskać kwotę 13 tys. złotych. A to dlatego, że każda osoba, która publicznie na scenie zdecyduje się skrócić włosy, choćby lekko je podciąć, obciąć czy też całkiem zgolić, powoduje wpłatę pieniędzy przez sponsora. Tak pozyskane środki trafiają z kolei do organizacji, działającej na rzecz walki z nowotworami.
To pierwsza taka akcja w Europie
W projekcie udział wezmą m.in. Stanisław Soyka i Przemek Saleta, którzy włosów na głowie już co prawda nie mają, ale będą proponowali innym oddawanie włosów z łydek, pleców, a nawet klatki piersiowej.
Jak na pomysł reagują sami wrocławianie? Sprawdziła to reporterka Radia ESKA, Ewelina Wąs. A odpowiedzi bywają naprawdę różne – od entuzjastycznych, aż po pełne przerażenia. O swoje włosy boją się zwłaszcza panie, które z fryzjerami nie mają najlepszych doświadczeń. Na szczęście nie brakuje też chętnych do poświęceń.
- Włosy odrosną, a można komuś pomóc – mówi jedna z wrocławianek.
Posłuchaj, co o akcji mówią nam wrocławianie:
Tu nie ma się czego bać
Wystraszonych straceniem zbyt dużej ilości włosów uspokaja organizatorka akcji, Agnieszka Sawczyńska. I przypomina, że każda zgłaszająca się do nich osoba gwarantuje im dotację ze strony prywatnych sponsorów.
- Liczy się tzw. osoba, osobo-głowa. Wystarczy symboliczne podcięcie, żeby już była zaliczona tzw. sztuka. Oczywiście, jeśli trafią się długie włosy – kitka czy warkocz – to zostaną one przeznaczone na peruki. Ale nie ma potrzeby całkowitego golenia czy obcinania włosów – tłumaczy Sawczyńska.
Posłuchaj wypowiedzi Agnieszki Sawczyńskiej:
Będą bić Rekord Guinnessa
Osoby niezdecydowane wspierać będzie prowadząca, Mariola Bojarska-Ferenc. Zaproszenie przyjęły również Justyna Szafran oraz Ilona Felicjańska. Zebrane pieniądze trafią do Stowarzyszenia "Zawsze Kobieta". Fryzjerzy, biorący udział w akcji, zjadą się do nas z całej Polski. Początek już w południe. Ścinać włosy będziemy zaś aż do godz. 20.
Jak zapowiadają organizatorzy, impreza zostanie zgłoszona także do bicia Rekordu Guinnessa w ilości osób publicznie obcinających włosy jednego dnia w ciągu 8 godzin.
Zobacz podsumowanie zeszłorocznej edycji: