Sąd, zdjęcie poglądowe

i

Autor: SHUTTERSTOCK

Dolnośląskie: Odebrali matce dziewięcioro dzieci. Przełomowa decyzja sądu

2021-08-17 16:34

Jest decyzja w sprawie, która kilka miesięcy temu wstrząsnęła Dolnym Śląskiem. Wskutek wyroku głogowskiego sądu, pani Ewie zabrano dziewięcioro dzieci. Dzieci umieszczono w domu dziecka po wniosku sądowego kuratora. W imieniu matki oraz Rzecznika Praw Dziecka o tę zmianę starał się Instytut Ordo Iuris. Dopiero kilka miesięcy później ten sam sąd zmienił postanowienie - informuje Polska Agencja Prasowa.

Sąd Rejonowy w Głogowie zmienił postanowienie w trybie zabezpieczenia w sprawie odebrania matce dziewięciorga dzieci. Jak poinformował Instytut Ordo Iuris, sytuację rodzinną pozytywnie ocenili pracownicy pomocy społecznej, przedstawiciele gminy, służby zdrowia i policji.

"W tej sprawie nie powinno w naszej ocenie w ogóle dojść do odebrania dzieci matce. Rodzina została brutalnie rozdzielona wyłącznie ze względu na jednostronną ocenę sprawy na podstawie opinii kuratora zawodowego nadzorującego wykonywanie władzy rodzicielskiej. Decyzja ta była zdecydowanie przedwczesna, dodatkowo Sąd długo zwlekał ze zmianą swojej decyzji. Zwlekanie z decyzją o powrocie dzieci, w sytuacji gdy wcześniejsza decyzja o ich odebraniu zapada bardzo szybko, powoduje wiele dramatów rodzinnych, co uderza przede wszystkim w dzieci"

- informuje cytowana w komunikacie adw. Magdalena Majkowska z Ordo Iuris.

Przyczyną umieszczenia dzieci w domu dziecka miały być twierdzenia kuratora, że matka, rzekomo, nie radzi sobie z wychowaniem małoletnich. Kurator zawnioskował o to po około 4 miesiącach prowadzenia nadzoru nad sposobem wykonywania władzy rodzicielskiej przez Ewę Bryłę, matkę dziewięciorga dzieci. Jednak z tą opinią nie zgodził się lokalny Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Gaworzycach, który wspiera matkę już od dwóch lat. W opinii pracowników GOPS, umieszczenie małoletnich dzieci w pieczy zastępczej jest dla nich niezwykle krzywdzące i naraża je na rozerwanie więzów rodzinnych z matką, a nie było ku temu podstaw, aby tak uczynić.

Czytaj więcej: Zabrali matce dziewięcioro dzieci. Jest nadzieja, że uda się zakończyć ten koszmar!

Postanowienie, zgodnie z którym dziewięcioro dzieci pozostawało odseparowanych od matki, było w mocy od kwietnia. Najmłodsze dziecko ma 15 miesięcy, a najstarsze 17 lat.

Zdaniem prawników Instytutu Ordo Iuris, decyzja sądu została wydana przedwcześnie i bez właściwego rozważenia całokształtu sytuacji opiekuńczo-wychowawczej małoletnich dzieci. Asystent współpracujący z rodziną i pracownicy GOPS, którzy zdecydowanie dłużej znali sytuację rodziny i nie dopatrzyli się rażących nieprawidłowości.

"Co prawda, w rodzinie istniał problem z wywiązywaniem się przez małoletnich z obowiązku szkolnego, na co zwracała uwagę szkoła, natomiast pozostawało to przedmiotem pracy asystenta rodziny i pracowników socjalnych, którzy we współpracy z matką starali się zniwelować pojawiające się trudności. Kierownik GOPS w Gaworzycach podkreślał, że Ośrodek w trakcie długotrwałej współpracy z rodziną nie zaobserwował rażących nieprawidłowości, które mogłyby wpłynąć na podjęcie działań w kierunku umieszczenia dzieci w pieczy zastępczej oraz narażenia ich na osłabienie więzi emocjonalnej. Ponadto, lekarze z Gminnego Ośrodka Zdrowia w Gaworzycach nie stwierdzili, aby dzieci były zaniedbane i zapewniają, że małoletni mają zapewnioną należytą opiekę medyczną. Również Komenda Powiatowa Policji w Polkowicach wskazywała, że nie było interwencji w domu Ewy Bryły. Nie została również wszczęta w rodzinie procedura Niebieskiej Karty oraz nie występował problem uzależnienia"

- czytamy w komunikacie.

Poinformowano również, w domu rodzinnym dobiegają końca prace remontowe. Odnowione zostały już pokoje dziecięce, kuchnia, przedpokój i jedna z łazienek. Zamieszkiwany przez rodzinę lokal jest wyposażony w ogrzewanie, bieżącą ciepłą wodę, elektryczność oraz podstawowe sprzęty RTV i AGD. Dzieci mają własne pokoje wyposażone w łóżka, biurka do nauki, miejsce zabaw i rozwijania swoich pasji. Młodsze dzieci mają dwuosobowe pokoje, a najstarsze dziecko ma swój własny pokój.

Pani Ewa, po odebraniu jej dzieci, odbyła warsztaty podnoszące kompetencje opiekuńczo-wychowawcze, kontynuowała też remont w domu. Dodatkowo, nawiązała współpracę z rodziną wspierającą w celu zapewnieniu pomocy dzieciom w pojawiających się trudnościach w wywiązywaniu się z obowiązku szkolnego.

"Instytut Ordo Iuris objął panią Ewę Bryłę wsparciem prawnym. Po włączeniu się w sprawę, prawnicy złożyli wniosek o zmianę prawomocnego postanowienia w trybie zabezpieczenia, na podstawie którego dzieci pierwotnie zostały odebrane na czas toczącego się postępowania w przedmiocie zmiany zarządzeń opiekuńczych wobec matki dziewięciorga dzieci. Wniosek taki złożył również Rzecznik Praw Dziecka, który przystąpił do niniejszego postępowania. Sąd Rejonowy w Głogowie przychylił się do wniosku pełnomocnika matki oraz RPD i postanowił zmienić postanowienie w tej sprawie. Dzieci będą mogły wrócić do matki. Kobieta została dodatkowo zobowiązana do ścisłej współpracy ze szkołą oraz dbałości o utrzymywanie porządku w domu i higieny małoletnich"

- czytamy w komunikacie.

Postanowienie sądu jest natychmiast wykonalne. Kolejna rozprawa ma odbyć się 22 października.

Czytaj więcej: Wypadek pod Wrocławiem. Agresja pijanego kierowcy

Sonda
Czy zaszczepisz swoje dziecko przeciwko koronawirusowi?
Pociąg-widmo pod Kołbaskowem