Zmasakrowane zwłoki Dolnoślązaka zostały odkryte 27 marca. Tego dnia mężczyzna najprawdopodobniej zmarł. Potem śledczy milczeli na temat tej sprawy, bo typowano potencjalnego sprawcę. Wyniki sekcji zwłok pozwoliły ustalić, że zabitemu mężczyźnie zadano blisko 20 ciosów nożem.
Jak podają lokalne media, udało się wytypować potencjalnego mordercę, ale policjanci mieli problem ze zlokalizowaniem go. Po paru dniach znaleziono... jego zwłoki w lesie niedaleko Warty Bolesławieckiej. Mężczyzna powiesił się na drzewie.
Według wstępnych ustaleń mężczyźni pokłócili się i dlatego jeden z nich zamordował drugiego. Potem sam się zabił. Śledztwo jednak trwa, szczegóły sprawy bada prokuratura.
Czytaj także: Zaginął w połowie marca. W Wielki Piątek został znaleziony martwy w mieszkaniu na wrocławskim Rakowcu