Psary to niewielka wieś w gminie Oława. Mieszka w niej ok. 260 osób. Gdy wyszło na jaw, że sprzedawca lokalnego sklepu zakażony jest koronawirusem, okazało się, że kontakt z nim miała niemal połowa mieszkańców.
Wszystko zaczęło się w chwili, gdy u sprzedawcy w sklepie, w którym zakupy robiła większość mieszkańców, zdiagnozowano COVID-19. Mężczyzna przechodził chorobę bezobjawowo. W tym czasie sklep odwiedziło ponad 100 osób. Sanepid musiał dotrzeć do wszystkich, którzy mieli kontakt ze sprzedawcą. Wszystkim zrobiono testy na obecność koronawirusa i skierowano na kwarantannę.
Ponad 100 osób od kilku dni z niepokojem oczekuje w swoich domach na wyniki badań. Te jednak są dość zaskakujące. Z informacji przekazanych przez Wirtualną Polskę wynika, że znane są już wyniki pierwszej grupy przebadanych osób. Okazuje się, że na ponad 60 osób nie ma ani jednej zakażonej. Na pełne wyniki musimy jeszcze poczekać, ale jest szansa, że wbrew obawom, Psary nie staną się nowym ogniskiem koronawirusa na Dolnym Śląsku.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj