Koronawirus pogłębił biedę w Polsce
Pandemia koronawirusa sprawiła, że w Polsce przybywa nowych bezdomnych. Wrocławski motorniczy – Jan Piontek to szef fundacji “Weź pomóż. Osobom w kryzysie lub na skraju kryzysu bezdomności pomaga, rozdając im jedzenie.
- Ja przeżyłem w swoim życiu biedę i bardzo mi smutno, gdy teraz na tych ludzi patrzę. Nie mają pracy, są zadłużeni, potrzebują pomocy, my możemy pomóc tą żywnością – wyznał Jan Piontek.
Czytaj też: Wrocławski sanepid szuka wiernych, którym komunii udzielał ksiądz zakażony koronawirusem
Z dnia na dzień kolejki po jedzenie są coraz dłuższe
- Pracowałam w restauracji. Od 4 marca zeszłego roku nie pracuję. Pracy w Polsce było bardzo dużo, a teraz nie ma jej prawie wcale, a jak jest to trzeba się o nią bić. Sytuacja jest tragiczna – przejmująco stwierdza jedna z kobiet czekająca w kolejce po jedzenie.
Pandemia koronawirusa odbierze rodzicom ich dzieci?
Nie mniej szokująca jest historia Pana Michała, głowy czteroosobowej rodziny. Od 2017 roku prowadził własną działalność gospodarczą. Firma opierała się na hotelarstwie i gastronomii. Pandemia doprowadziła do jej upadku. “Wszystko, co mieliśmy sprzedaliśmy” - przyznaje Pan Michał. Rodzina z dwójką dzieci zaczęła mieć problemy z płaceniem czynszu za mieszkanie, które jest już zadłużone na dziesięć tysięcy złotych. Pan Michał zwrócił się z prośbą o wsparcie do Pomocy Społecznej. Tam zaproponowali mu przeprowadzenie się z całą rodziną do noclegowni. Byłoby to fatalne rozwiązanie. Mogłoby się ono wiązać nawet z utratą prawa do opieki na dziećmi. Na szczęście rodzinie pomogła Kamiliańska Misji Pomocy Społecznej. Spłaciła całomiesięczny czynsz. Pan Michał zyskał dzięki temu trochę czasu na przekwalifikowanie się. Niebawem ma uzyskać uprawnienia do prowadzenia autobusu.
Czytaj też: Kolejne punkty szczepień we Wrocławiu. Na stadionie będą szczepić 8 tys. osób dziennie
Adriana Porowska, prezeska zarządu Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej podzieliła się wstrząsającymi faktami na temat wchodzenia przez Polaków w kryzys bezdomności.
- U każdej osoby, której pomagaliśmy, bezdomność zaczęła się w domu... Sytuacja, w której rodzina nie ma mieszkania to oznaka dla służb, że trzeba jej odebrać dzieci - przekazała Porowska.
Wiele wskazuje na to, że wynikający z pandemii koronwirusa kryzys ekonomiczny będzie narastał. W ciągu roku liczba osób bezrobotnych w Polsce wzrosła z 900 tysięcy do ponad miliona.