Sceny niczym z filmu sensacyjnego rozegrały się w powiecie zgorzeleckim. Funkcjonariusze Straży Granicznej próbowali zatrzymać samochód audi A6 RS na niemieckich tablicach rejestracyjnych. Na widok sygnałów nadawanych przez funkcjonariuszy, kierowca audi przyspieszył i zaczął uciekać. Szaleńczy pościg zakończył się w Węglińcu (powiat zgorzelecki), gdzie audi zderzyło się z pojazdem Straży Granicznej. Ścigany pojazd obrócił się i zatrzymał. Jadący nim dwaj mężczyźnie nie zamierzali się jednak poddać. Wyskoczyli z auta i zaczęli uciekać pieszo.
Blokada ustawiona na skrzyżowaniu uniemożliwiła dalszą ucieczkę kierowcy audi. Pasażer wbiegł natomiast do pobliskiego lasu, mając nadzieję, że tam zgubi ścigających go funkcjonariuszy. Zatrzymały go dopiero strzały ostrzegawcze oddane przez biegnącego za nim funkcjonariusza Straży Granicznej. Mężczyzna został zatrzymany i obezwładniony.
Podczas kontroli okazało się, że mężczyźni przewozili w audi prawie 4 kilogramy metamfetaminy o czarnorynkowej wartości przekraczającej 400 tys. zł. Metamfetamina to substancja bardzo silnie działająca na organizm - już 0,1 grama tego narkotyku może odurzyć jedną osobę. Ilość narkotyków, zabezpieczonych w audi mogłaby odurzyć nawet 40 tysięcy osób. Przy zatrzymanych mężczyznach znaleziono także prawie 90 tys. zł w różnych walutach.
Mężczyźni w wieku 37 i 43 lat odpowiedzą za wprowadzanie do obrotu środków odurzających. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności. Ponadto kierowca Audi, który doprowadził do kolizji, dostał mandat w wysokości 220 zł oraz 50 zł za brak dokumentu pojazdu. Usłyszał też zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz uszkodzenia pojazdu służbowego.
Obaj mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj