Po tym jak kilka aut uszkodziło tam swoje zawieszenia, dziura została ogrodzona, a kierowcy wjeżdżają przez trawnik. Pytanie, kto jest właścicielem popsutego terenu jednak pozostaje.
Trasa i dziki parking należą do gminy Wrocław. Jednak w miejscu, gdzie powstała dziura jest komora wodomierzowa, której strop się zawalił.
Czyja jest ta komora?
- Sprawa własności nie jest wyjaśniona przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Według mojej wiedzy ta spółka powinna najpierw ustalić kto jest odpowiedzialny, kto jest właścicielem i powinien dbać o ten sprzęt - tłumaczy Jacek Kubsik, właściciel nieruchomości przy placu Wróblewskiego.
Polecany artykuł:
Pan Jacek także złożył w tej sprawie zapytanie do MPWiK. Tymczasem dla przedstawicieli miejskiej spółki sytuacja jest jasna.
- Za całą infrastrukturę, czyli przyłącze, wodomierz i komorę, w której się to znajduje odpowiada osoba, która z tego korzysta. W tym przypadku to właściciel tej posesji- odpowiada Tomasz Jankowski, rzecznik MPWiK.
Pan Jacek twierdzi, że oficjalnej odpowiedzi od MPWiK jednak nie otrzymał. Chciałby on także przenieść wodomierz w inne miejsce, ale w tej sprawie również nikt się z nim jeszcze nie kontaktował.
Czy dziura w końcu zniknie?
Nie wiadomo także co się stanie w momencie kiedy wodomierz zostanie przeniesiony. Teoretycznie nie będzie już się znajdował w jezdni, a dziura nadal pozostanie.
Zobacz film reportera Radia ESKA Wojtka Góralskiego:
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Wojtka Góralskiego: