Głównym zarzutem stawianym obu podejrzanym mężczyznom jest udział w grupie przestępczej o charakterze zbrojnym.
- Grzegorz K. wyraził skruchę. Oboje podejrzani częściowo przyznają się do czynów, z tym że Jacek S. do jednego. Każdy z nich próbuje minimalizować swoją rolę w tych zdarzeniach. Wiadomo, trzeba będzie to weryfikować, zwłaszcza, ze postępowanie znajduje się na początkowym etapie prowadzenia- mówi prokurator Bartosz Kupniewski.
Najbardziej opóźniony autobus we Wrocławiu dalej nie przyjechał! [AUDIO]
Policjanci bronili się paralizatorem?
Tymczasem w mediach pojawiły się informacje o tym, że na miejscu policjanci bronili się paralizatorem. Komenda Wojewódzka we Wrocławiu sprawy nie komentuje. Komendant Główny Jarosław Szymczyk cały czas podkreśla natomiast, że akcja była przeprowadzona wzorowo.
- Bardzo proszę i apeluję do ekspertów, a właściwie do pseudoekspertów, którzy nie mając wiedzy podstawowej na temat tych działań, na temat tego, co było robione, jak było to przygotowywane, nie powinni się wypowiadać w tak kategoryczny i krytyczny sposób - przekonuje komendant Szymczyk.
Trzej ranni policjanci po rekonwalescencji chcą wrócić do służby.
Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: