Od paru tygodni martwił nas widok pustej elewacji w podwórku przy ul. Ruskiej. Galeria Neonów to jeden z symboli Wrocławia. Okazało się, że przebojowe neony są całe i zdrowe, bezpiecznie przechowywane w pomieszczeniu kamienicy przy ul. Ruskiej. A wszystko przez wielki remont!
We wrześniu zakończą się prace remontowe w ramach inicjatywy "Projekt Ruska 46 abc - przestrzeń dla kultury". Podwórze zostało odświeżone w środku i na zewnątrz. Budynki są niezamieszkałe, dedykowane instytucjom kultury, fundacjom itp. Aktualnie pomieszczenia są sterylne, mają toalety, gdzieniegdzie zachowane stare elementy architektoniczne. Budynek zyskał nową elewację, a kostka brukowa jest układana ponownie.
Jedna z przestrzeni została zaadaptowana na salę prób dla wrocławskiego chóru "Kameralni". - W końcu będziemy mieli odpowiednie ustroje akustyczne - cieszy się Przemysław Kozielski. Wiele przestrzeni jest zagospodarowanych od dawna np. przez klub "Surowiec" czy "Studio BWA" (wyposażone w rezydencje artystyczne), a także pracownię szklarsko-ceramiczną.
Nowością będzie przestrzeń rekreacyjna na podwórku z drugiej strony "Surowca". Tam architekci zamierzają częściowo zamienić śmietniki i parking na przestrzeń tartanową z elementami zabawowo-edukacyjnymi dla dzieci oraz miejsce na eventy sąsiedzkie, a także wielofunkcyjną ścianę.
- Chcielibyśmy, aby przestrzeń łączyła artystów i działaczy kultury z mieszkańcami - mówi Piotr Jański, architekt z "Wrocławskiej Rewitalizacji" (spółka jest aktualnie w likwidacji).
Pomysł na rewitalizację podwórka narodził się w 2012 roku. Realizacje projektu powierzono spółce "Wrocławska Rewitalizacja". Przez 7 lat kolejne etapy prac były prowadzone powoli i kompleksowo, co pozwoliło na oszczędności w budżecie i aktywność tej przestrzeni. Architekci definiują podwórko jako zestaw oficyn w gęstej śródmiejskiej zabudowie, w stylu poprzemysłowym.
Jednym z najciekawszych elementów podwórka na Ruskiej są zabytkowe neony z lat 60. i 70. , które oryginalnie zrobione są ze szkła i świecą wypełnione gazem. Kiedyś zdobiły ulice Wrocławia, a swoje nazwy najczęściej zawdzięczały firmom, ponieważ były to wówczas zwykłe reklamy! Wśród neonów można zobaczyć "Hankę", "Rumcajsa" czy "Wrocław Główny" (aktualnie na dworcu znajduje się replika, a oryginał właśnie w Galerii Neonów). Ale jak neony trafiły na Ruską?
- Temat pojawił się za pośrednictwem wiceprezydenta Grehla, do którego zgłosił się Tomek Kosmalski, miłośnik i kolekcjoner Wrocławskich Neonów. Pan Tomek zbierał niechciane reklamy, zainteresowanie nimi ciągle rosło, czasami pokazywał jakieś na imprezach kulturalnych, część z nich umieścił w zamku Topacz, ale marzył o galerii w centrum miasta. Neony były własnością pana Tomka, a częściowo fundacji Neon Side, natomiast budynki i ich elewacje własnością miasta. To ciekawy przykład udanej współpracy sektora prywatnego z samorządowym - opowiada Piotr Jański.
Rodzi się pytanie, czy przy okazji remontu również neony zostaną odrestaurowane. - Na razie nie, ale zgłosił się jeden sponsor, który wyremontuje neon "Dom handlowy", a reszta jest przez gminę sukcesywnie odnawiana - dodaje Pan Piotr.
Neony są sterowane zegarem astronomicznym i zapalają się w zależności od zmierzchu. Na swoje miejsce wrócą we wrześniu, gdy przestrzeń zostanie oddana kulturze. W piątek magistrat ma poinformować spółkę w likwidacji, kto dokończy za nich projekt.
Więcej w materiale reporterki Radia ESKA, Patrycji Nawrockiej:
Czytaj także: Studenci Politechniki Wrocławskiej zaprezentowali nowy bolid RT09 [AUDIO]