Bartosz Kurek

i

Autor: Anna Kłeczek/PD/common.wikimedia.org Bartosz Kurek

Giganci siatkówki we Wrocławiu. Dziś półfinały Pucharu Polski

2016-02-06 13:12

W pierwszym dniu finałowego turnieju lepiej spisały się ZAKSA Kędzierzyn Koźle, Lotos Trefl Gdańsk, Asseco Resovia Rzeszów i PGE Skra Bełchatów. To te ekipy zobaczymy dziś w półfinałach. 

ZAKSA Kędzierzyn Koźle vs. Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:12, 25:17, 25:15)

W pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym kibice zobaczyli dwie solidne drużyny ekstraklasowe. ZAKSA w tabeli piastuje pierwsze miejsce, a Jastrzębski Węgiel jest aktualnie piąty. Podczas meczu od samego początku było widać, że to ci pierwsi mają większą ochotę na zwycięstwo. Drużyna z Kędzierzyn Koźla imponowała skutecznością w ataku, co przełożyło się na łatwe, szybkie i przyjemne zwycięstwo. MVP meczu został wybrany Dawid Konarski. 

Cerrad Czarni Radom vs. Lotos Trefl Gdańsk 2:3 (18:25, 21:25, 25:22, 25:22, 13:15)

Dużo większe emocje wzbudziło drugie spotkanie ćwierćfinałowe, gdzie również zagrały dwie ekipy ekstraklasowe. Pierwsze dwa sety zdecydowanie należały do zawodników Trefla, którzy zdecydowanie lepiej przyjmowali i kończyli piłki. Sytuacja nieco zmieniła się w trzeciej odsłonie. Tutaj nagle obudził się blok Czarnych, którzy walczyli sumiennie o każdą akcję. Podopieczni Raula Lozano zdołali tę partię wygrać. Za ciosem poszli również w secie nr 4. W tie-breaku więcej zimnej krwi zachowali jednak gdańszczanie, którzy od samego początku prowadzili i z takim też prowadzeniem zakończyli cały mecz. Dzięki temu to ich właśnie zobaczymy w półfinale, gdzie zagrają z ZAKSĄ. 

GKS Katowice vs. Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (14:25, 19:25, 20:25)

Trzeci mecz dnia rozegrany został między pierwszoligowcem z Katowic, a mistrzem Polski z Rzeszowa. Faworyt nie zawiódł i szybko uporał się z GKSem. W pierwszym secie świetnie funkcjonowały ataki Bartosza Kurak, dzięki którym rzeszowianie szybko zakończyli tą partię. Nieco bardziej wyrównany był drugi set. Na początku ku zaskoczeniu wszystkich to właśnie katowiczanie wyszli na prowadzenie. Później jednak pierwszoligowiec popełniał błędy, które skrzętnie były wykorzystywane przez Asseco. W trzecim secie mistrzowie na spokojnie „zrobili swoje” i wygrali mecz.

SMS PZPS Spała vs. PGE Skra Bełchatów 0:3 (20:25, 22:25, 16:25)

W tym spotkaniu ponownie Dawid musiał przeciwstawić się Goliatowi i to jednak Goliat zwyciężył. Chociaż pierwszoligowcy ze Spały ambitnie podchodzili do każdego seta, to raczej nikt nie wierzył, że drużyna z Mariuszem Wlazłym na czele mogłaby ten mecz przegrać. Najciekawsze z całego meczu był set nr 2, gdzie SMS ambitnie próbował wychodzić na prowadzenie, ostatecznie jednak mniej błędów popełnili zawodnicy z Bełchatowa. To oni właśnie zagrają w półfinale z Asseco.

Półfinały

ZAKSA Kędzierzyn Koźle vs. Lotos Trefl Gdańsk godzina 14:45
Asseco Resovia Rzeszów vs. PGE Skra Bełchatów godzina 18:00

Czytaj także: Trener Śląska trenerem Polski w piłce ręcznej?