Potężna bomba lotnicza wydobyta z dna Odry, istniało realne zagrożenie!

Jak poinformowała dolnośląska policja, ważącą 250 kilogramów niemiecką bombę lotniczą posiadającą dwa zapalniki odnaleziono podczas prac na dnie rzeki Odry w sobotę. Dzisiaj przystąpiono do trudnej operacji wydobycia groźnego niewybuchu. Akcja saperów wiązała się nie tylko ze sporym ryzykiem, które poprzedziło ewakuację ponad 190 mieszkańców, ale także z dużymi utrudnieniami w ruchu drogowym i kolejowym.

- Mieliśmy ewakuować między 400, a 500 osób. Ze względu na to, że już wczoraj o tym informowaliśmy, dużo osób mieszkających nieopodal wcześniej wyjechało. W związku z tym ewakuowaliśmy dokładnie 194 osoby. Ponadto jedna odmówiła ewakuacji, twierdząc, że pozostanie w domu, napisała też stosowne oświadczenie - powiedział nam aspirant Łukasz Szuwikowski p.o. oficera prasowego głogowskiej komendy powiatowej.

Zapytany o to, czy bomba stanowiła realne zagrożenie dla okolicznych mieszkańców i miejskiej infrastruktury, odparł: - Każdy niewybuch z okresu wojennego jest realnym zagrożeniem, jest to "tykająca bomba". Saperzy poinformowali nas, że była to bomba z zapalnikiem. W zeszłym roku wydobywaliśmy bombę o podobnym tonażu i cała akcja trwała łącznie 15-20 minut. Dzisiaj to samo robiono w ponad godzinę. Wymagało to większej pracy, precyzji i zabezpieczenia.

W trakcie działań saperów, zamknięta była przeprawa mostowa na Odrze, utrudnienia drogowe wiążące się z korkami dotknęły niemal całe miasto, opóźnienia miały także kursujące przez Głogów pociągi. Dodajmy, że ewakuacja dotyczyła mieszkańców ulic Długiej i Dzieci Głogowskich. Miejscem ewakuacji dla tych osób był budynek ratusza miejskiego. Z tej możliwości skorzystała jednak tylko jedna osoba.

Cała akcja zakończyła się jednak bez nieprzewidzianych sytuacji i była pod kontrolą saperów. Co teraz stanie się z przerażającym odkryciem? Bomba zostanie przetransportowana na jeden z położonych poza Głogowem poligonów wojskowych, jednak prawdopodobnie nie zostanie od razu zdetonowana. Możliwe, że stanie się to dopiero jesienią.