Groźna bójka we Wrocławiu. Jeden ma siekierę w ręce, dwóch leży na jezdni

i

Autor: Wrocławska Policja Groźna bójka we Wrocławiu. "Jeden ma siekierę w ręce, dwóch leży na jezdni"

Groźna bójka we Wrocławiu. "Jeden ma siekierę w ręce, dwóch leży na jezdni"

2019-04-29 15:42

W niedzielę wieczorem na wrocławskim osiedlu Gaj doszło do bójki pomiędzy trzema mężczyznami. Jeden z nich miał mieć w ręku siekierę, a dwaj pozostali leżeć na jezdni. Wrocławscy kryminalni zatrzymali 27-letniego sprawcę rozboju.

Na miejsce natychmiast skierowano patrole w służbie. Według relacji świadków, sprawca oddalił się już z miejsca. Do zdarzenia doszło jednak dosłownie przed chwilą, policjanci wiedzieli, że sprawca nie mógł odejść daleko.

Czytaj też >>> Wrocław: Taksówkarz potrącił i przejechał Ukraińca. "Jestem niewinny!"

Tak się też stało – został zatrzymany na pobliskim przystanku tramwajowym. Okazał się nim być 27-letni mężczyzna. Po chwili na miejsce dojechały inne patrole z dwoma poszkodowanymi. Mężczyźni od razu rozpoznali w 27-latku sprawcę całego zajścia. Napastnik miał ich uderzyć, a następnie zabrać telefon komórkowy i siekierę. Telefon komórkowy policjanci znaleźli przy zatrzymanym, natomiast siekierę mężczyzna zdążył już zastawić w pobliskim lombardzie.

Groźna bójka we Wrocławiu. Jeden ma siekierę w ręce, dwóch leży na jezdni

i

Autor: Wrocławska Policja Groźna bójka we Wrocławiu. "Jeden ma siekierę w ręce, dwóch leży na jezdni"

Policjanci zgłoszenie o rozboju otrzymali o 16:40. Jak ustalili mundurowi w toku dalszych czynności, 27-latek już o 16:50, czyli zaledwie 10 minut później  zastawił siekierę w lombardzie. Otrzymał za nią 10 złotych. Czy była to kwota warta surowej odpowiedzialności karnej, jaka mu teraz grozi? Na to pytanie sam będzie musiał znaleźć odpowiedź. Na przemyślenia będzie miał sporo czasu, bowiem mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Kradzież z użyciem przemocy to czyn zagrożony karą pozbawienia wolności nawet do 12 lat.

Zobacz koniecznie:

>>> Wkładasz kartę, wpisujesz PIN, a pieniądze nie wychodzą. To nie awaria, to oszustwo!

>>> Było za późno, by hamować. Tramwaj potrącił człowieka obok Parku Szczytnickiego