W nocy z z czwartku na piątek (11/12 marca) w Lubiążu (powiat wołowski) wybuchł groźny pożar. Ogień pojawił się po godz. 2 na poddaszu wielorodzinnego budynku przy pl. Klasztornym nieopodal klasztoru cystersów. 10 mieszkających w tym domu rodzin zostało ewakuowanych.
W akcji gaśniczej brało udział 13 zastępów straży pożarnej. Dogaszanie pożaru trwało do godzin porannych. Zabytkowy budynek został bardzo mocno zniszczony i nie wiadomo czy będzie nadawał się do zamieszkania – dach i pierwsze piętro spłonęły niemal doszczętnie, zawalił się także strop. Na razie trwa szacowanie strat, które mogą się okazać bardzo duże i wyjaśnianie przyczyny pożaru. Wstępnie podejrzewa się, że przyczyną pożaru mogło być zaprószenie ognia.
10 rodzin, które musiały w pośpiechu opuścić płonący budynek, zostało bez dachu nad głową. Siedmiu spośród 21 poszkodowanym osobom pomocy udzieliła gmina Wołów - osobom tym zapewniono nocleg oraz podstawowe artykuły pierwszej potrzeby w Centrum Spotkań i Dialogu w Krzydlinie Małej. Pozostałe osoby otrzymały pomoc od rodzin oraz krewnych.
- Ci mieszkańcy, jak wyszli na zewnątrz, tak wszystko im praktycznie spłonęło. Potrzebują pomocy – mówi burmistrz Wołowa, Dariusz Chmura. - Na chwilę obecną potrzebne są artykuły pierwszej potrzeby – ubrania i wszystko to, co potrzebne jest do życia. Oni wyszli z mieszkania i nie mają nic; tylko to, co na sobie.
Władze gminy apelują o pomoc dla pogorzelców. Potrzebne są ubrania, środki czystości i przybory szkolne dla dzieci. Osoby, które chciałyby pomóc rodzinom poszkodowanym w pożarze proszone są o kontakt z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Wołowie pod nr tel. 506543316.