W piątek (20 listopada) o godz. 10 we wrocławskim kościele uniwersyteckim rozpoczęła się msza w intencji zmarłego w poniedziałek kardynała Henryka Gulbinowicza. Zaraz po niej rada miejska odebrała mu tytuł honorowego obywatela miasta.
Jeszcze przed śmiercią duchowny został pozbawiony przez Stolicę Apostolską godności biskupiej. Kardynałowi zarzucano wykorzystywanie seksualne młodego mężczyzny. Sam miał też chronić księdza pedofila, który krzywdził dzieci. Niedawno wyszło również na jaw, że kard. Gulbinowicz współpracował z komunistyczną służbą bezpieczeństwa.
Mimo to, podczas mszy i przed nią nie zabrakło głosów, jakoby decyzja rady miejskiej mogła zaczekać. - To nieeleganckie - mówił Stanisław Huskowski, wieloletni przyjaciel kardynała.
Zobacz więcej: Rada Miejska Wrocławia. Odbiorą tytuł kardynałowi Gulbinowiczowi. "To jak odrywanie plastra"
Niemniej, rada miejska nie czekała. Jak podaje portal WP.pl, za odebraniem kard. Gulbinowiczowi honorowego obywatelstwa Wrocławia było 28 radnych, trzech było przeciw i trzech wstrzymało się od głosu.
Warto zaznaczyć, że aby odebranie tytułu honorowego obywatela miasta było możliwe, radni zmienili obowiązujące prawo. W tym celu dzisiaj (20 listopada) zwołano specjalne dwie sesje Rady Miejskiej. Pierwszą o 10.00 tylko z jednym punktem – zmiana przepisów o nadawaniu tytułu „Civitate Wratislaviensi Donatus”. Do tej pory takiego tytułu można było się wyłącznie zrzec.
Przypomnijmy, że po wnikliwym dochodzeniu w sprawie nadużyć, pedofilii i jej tuszowania, Watykan zdecydował się podjąć kroki dyscyplinarne wobec kard. Henryka Gulbinowicza - otrzymał m.in. zakaz sprawowania obrzędów, zakaz używania insygniów biskupich i został zobowiązany do wpłaty zadośćuczynienia na fundację Episkopatu na rzecz wsparcia ofiar nadużyć seksualnych. Duchowny zostanie pochowany w Białymstoku.