Boją się, że dom się zawali

i

Autor: Tomasz Golla/SUPER EXPRESS Boją się, że dom się zawali

Henryków: Mieszkańcy żyją w strachu. Boją się, że dach zawali im się na głowy [WIDEO]

2021-05-24 8:54

Mieszkańcy zabytkowego budynku w Henrykowie boją się, że dach zawali im się na głowę. Zwrócili się do nas o pomoc, ponieważ – jak twierdzą – właściciel obiektu nic nie robi w sprawie remontu ich domu. Obiekt należy do Archidiecezji Wrocławskiej. Czy jest szansa, aby został wyremontowany?

W starym budynku mieszkają również osoby starsze i niepełnosprawne. Narzekają, że dziury w dachu są tak wielkie, że gdy pada deszcz, to zalewa mieszkanie.

- Podczas ulewy, w nocy, muszę przestawiać łóżko z miejsce na miejsce, żeby mi nie kapało na głowę - mówi Andrzej Wiśniewski, jeden z lokatorów. - Ale takie zabiegi sprawdzają się tylko na chwilę, bo w końcu woda leci z każdego miejsca. Dodatkowo boimy się, że dojdzie do spięcia elektryczności i tragedii.

Mieszkańcy obawiają się również, że w rozpadającym się budynku naruszona jest konstrukcja i że może dojść do katastrofy.

- Tymczasem, gdy chodzimy do księży prosząc o interwencję, to nas lekceważą - dodaje Wiśniewski.

Ludzie boją się też, że nikt nie wyremontuje budynku i w końcu zostaną z niego eksmitowani.

- Pamiętam jakby to było wczoraj, gdy rozmawiał z nami kardynał Henryk Gulbinowicz. Obiecywał, że będziemy mogli tu zostać aż do śmierci - opowiada Wiśniewski.

Lokatorzy z Henrykowa mówią także o lekceważeniu ze strony kurii, która - jak twierdzą - nie interesuje się ich losem.

Dlaczego Archidiecezja Wrocławska nie remontuje budynku? Dlaczego nikt z kurii nie uspokoi mieszkańców? Czy to prawda, że budynek ten zostanie sprzedany? Takie pytania, które najbardziej trapią lokatorów, zadaliśmy Archidiecezji Wrocławskiej. Oto odpowiedź księdza Rafała Kowalskiego, jej rzecznika prasowego:

Pytania przysłane przez Pana świadczą o całkowitej ignorancji i braku wiedzy na temat procesu remontowego obiektów, które są zabytkowe, a do takich należy budynek przy pl. Cystersów 9 w Henrykowie. Zanim bowiem zostaną podjęte prace budowlane niezbędne jest wykonanie odpowiedniej dokumentacji projektowej oraz uzyskanie stosownych zgód i pozwoleń. Osobną kwestią jest zebranie funduszy na przeprowadzenie takowych remontów.

Jak tylko metropolita wrocławski otrzymał od mieszkańców informacje o konieczności przeprowadzenia prac remontowych we wspomnianym budynku, powołał specjalny zespół, którego zadaniem było przygotowanie całego procesu, który doprowadziłby do przywrócenia obiektu do stanu umożliwiającego bezpieczne użytkowanie. Efektem tych działań jest zebranie potrzebnych środków, przygotowanie projektów oraz uzyskanie stosownych zgód, a w konsekwencji planowane na koniec maja tego roku podpisanie umowy z firmą, którą wyremontuje budynek. Jednocześnie w stałym kontakcie z mieszkańcami były przynajmniej dwie osoby, reprezentujące księdza arcybiskupa. One informowały mieszkańców o tym, iż działania zmierzające do wykonania remontów zostały podjęte oraz, że nie ma żadnych planów sprzedaży tego budynku.

Niemałym problemem w całym procesie jest fakt, iż czynsz płacony przez mieszkańców jest symboliczny, od kilkunastu lat nie był on podnoszony. Kuria wrocławska ponosi faktycznie wszelkie koszty związane z jego utrzymaniem, jako, że część z osób zamieszkujących od wielu lat ma zaległości z opłatą czynszu. Nie jest prowadzony także fundusz remontowy. Wszystko to sprawia, że na kurii spoczywał również obowiązek zgromadzenia środków na przeprowadzenie prac, które ruszą w niedalekiej przyszłości.

Księża nie chcą nam pomóc