Jak ustaliła prokuratura, hejterska aktywność Jarosława F. w sieci trwała około roku. W tym czasie mężczyzna zamieszczał w mediach społecznościowych i na forach internetowych wpisy o charakterze ksenofobicznym. Jego komentarze skierowane były głównie do obcokrajowców, a wśród nich znalazły się takie hasła, jak "Dobry Ukrainiec, to martwy Ukrainiec". Obrażał również wysokich rangą dyplomatów, jak ambasador Izraela Anna Azari czy byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę.
10 lipca w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu rozpoczął się proces przeciwko 42-letniemu Jarosławowi F. Prokuratura postawiła mu 81 zarzutów, za 81 wulgarnych komentarzy. Jak przyznała prokurator Justyna Trzcińska, ze względu na skalę działalności oskarżonego, jego sprawa jest bezprecedensowa w Polsce. W swoich wpisach Jarosław F. nawoływał do popełnienia przestępstwa, znieważał ze względu na przynależność etniczną i narodową.
Oskarżony przyznał się do winy i zadeklarował dobrowolne poddanie się karze. Zaproponował, by były to prace społeczne, po 20 godzin miesięcznie przez kolejne 2 lata. Prokuratura przychyliła się do tego wniosku. Wyrok zapadnie 17 lipca.