- W Jedlinie-Zdroju doszło do wybuchu gazu w budynku mieszkalnym, co spowodowało poważne zniszczenia i ewakuację mieszkańców.
- Dwie osoby: kobieta i mężczyzna, odniosły obrażenia w postaci poparzeń i zostały przetransportowane do szpitala.
- Przyczyną zdarzenia było najprawdopodobniej rozszczelnienie butli z gazem.
- Dowiedz się, jakie są dalsze losy ewakuowanych mieszkańców i czy budynek nadaje się do użytku.
Jedlina-Zdrój. Dwie osoby poparzone w wybuchu gazu
Zniszczony dach i podejrzenie uszkodzenia instalacji elektrycznej - to pokłosie wybuchu gazu w mieszkaniu w Jedlinie-Zdrój pod Wałbrzychem. Służby ratownicze dowiedziały się o wszystkim w poniedziałek, 6 października, ok. godz. 8.30-8.40. Do eksplozji doszło na poddaszu 3-kondygnacyjnego budynku wielorodzinnego, co doprowadziło do znacznych zniszczeń. Wszyscy lokatorzy zostali ewakuowani.
- Na miejscu pojawił się inspektor nadzoru budowlanego, który orzekł, że w wyniku wybuchu gazu cały obiekt musi zostać na razie wyłączony z użytkowania. Dach wymaga zabezpieczenia pod względem konstrukcji i stabilności, ale jest również podejrzenie uszkodzenia kominów i instalacji elektrycznej - przekazał w rozmowie z "Super Expressem" st. kpt. Tomasz Kwiatkowski, rzecznik KM PSP w Wałbrzychu.
W wybuchu gazu zostały ranne dwie osoby: 46-letnia kobieta i 70-letni mężczyzna, którzy doznali poparzeń twarzy i kończyn i trafili karetką pogotowia do szpitala.
- Z budynku, licząc poszkodowanych, ewakuowano 7 osób, które trafiły na razie do swoich rodzin, choć z tego, co wiemy, gmina znalazła im też zastępcze mieszkania - powiedział naszej redakcji kom. Marcin Świeży, rzecznik KPP w Wałbrzychu.
Jako wstępną przyczynę zdarzenia wskazano rozszczelnienie butli z gazem, choć do wybuchu mogło również doprowadzić niedokładne zakręcenie kurka przy kuchence.
