Sąd zdecydował się jednak sprawę umorzyć, a kosztami obciążyć Skarb Państwa. O co chodziło?
Bo ogon wystawał
Anegdota zawierająca przekleństwo opowiedziana przez szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na spotkaniu promującym jego książkę "Obgadywanie świata" w listopadzie 2017 roku we wrocławskim Empiku nie spodobała się blogerowi, który z Owsiakiem spotykał się już przed sądem wcześniej kilka razy.
Szef WOŚP podczas spotkania we Wrocławiu opowiadał jak rozdawał znajomym mięso ze zdobytej świni. Jego ojciec, który stanął wtedy na czatach, stwierdził, że ogon zwierzęcia wystaje, na co Owsiak odpowiedział mu, że "No przecież się k*** nie zatrzymam". Owsiak wyjaśnił uczestnikom spotkania, że świnia "była ciężka jak ch****a". Te właśnie stwierdzenia tak uraziły internautę. Zawiadomił on policję, a ta, po zebraniu materiałów, przekazała sprawę do sądu.
>> Zdjęcie złodziei z Dolnego Śląska nowym hitem internetu. Okradziony sam złapał przestępców i wstawił ich fotografię do sieci!
Sąd uznał jednak, że te wypowiedzi nie są szkodliwe społecznie, a wydzieloną salę na terenie galerii handlowej, w której odbywało się spotkanie trudno uznać za miejsce publiczne.
Dzisiejsza decyzja sądu o umorzeniu sprawy nie jest jednak prawomocna.
Posłuchaj wypowiedzi Jerzego Owsiaka: