Urzędnicy tłumaczą, że przecież nie sprzedają budynku.
- Miasto nie sprzeda kamienicy, tylko odda grunt w dzierżawę wieczystą. W ten sposób będzie mogło dalej sprawować kontrolę nad tym, co się tam dzieje. Natomiast sam budynek zostanie zakupiony przez potencjalnego partnera, który zostanie wybrany - twierdzi Bartłomiej Świerczewski z biura ds. partycypacji społecznej.
Inwestor będzie musiał spełnić kilka warunków.
- Po pierwsze: zainwestowanie w ten obiekt, po drugie utrzymanie otwartości tej przestrzeni, po trzecie: wykorzystywanie budynku w kierunku procesów inkubacyjnych związanych ze startupami oraz działalnością społeczną - wyjaśnia Rafał Dutkiewicz.
WS7: "Prezydent kłamał w sprawie przyszłości kamienicy"
Pod presją wywieraną przez poznańskiego inwestora, w atmosferze tajemnicy na Wyspie Słodowej dokonuje się pełzająca prywatyzacja. Najwyraźniej optymistyczna atmosfera współpracy i malowanie trawnikówna zielono obowiązywały tylko w trakcie trwania roku Europejskiej Stolicy Kultury" - napisali w komunikacie aktywiści.
- Nie zmieniamy swoich podstawowych postulatów, czyli: stop prywatyzacji. Miasto ma tylko pomysł na to co sprzedać i za ile - komentuje Radosław Lesisz ze Stowarzyszenia WS7.
Przetarg na dzierżawę kamienicy ma być ogłoszony za kilka tygodni. Choć decyzja już zapadła, aktywiści nie składają broni i zapowiadają, że będą protestować przeciwko decyzji Rafała Dutkiewicza.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: