Do zatrzymań doszło w niedzielę, w dniu meczu Jagiellonii Białystok ze Śląskiem Wrocław w Białymstoku. Do stolicy województwa podlaskiego przyjechało na to spotkanie ponad 400 kibiców z Wrocławia
- Już przed rozpoczęciem spotkania tuż po godzinie 14.00 policjanci zatrzymali nietrzeźwego 20-latka, który próbował wnieść na teren stadionu materiały pirotechniczne. Po zbadaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu okazało się, że ma on blisko dwa promile alkoholu w organizmie. W czasie trwania sportowego widowiska z trybuny kibiców drużyny gości wyrzucona została petarda. Mundurowi zaczęli ustalanie wizerunku pseudokibica, który dopuścił się tego przestępstwa. 24-latek został zatrzymany zaraz po zakończeniu meczu - relcjonują na swojej stronie podlasy policjanci.
Kolejny z pseudokibiców wpadł gdy odbierał z depozytu swój bagaż. Znaleiozno tam materiały pirotechniczne. Następny miał dwie pałki teleskopowe w plecaku. Mundurowi znaleźli też przy nim też sportowe ochraniacze na zęby.
Mężczyznom grozi do pięciu lat więzienia.
Zepsuł się autobus, to postanowili okraść Biedronkę
Podczas przejazdu pseudokibiców autobusami do miejsca, gdzie oczekiwał na nich specjalny pociąg w Horodnianach zepsuł się jeden z pojazdów. Za nim zatrzymał się kolejny. Z dwóch autokarów wszyscy wyszli na ulice.
- Po chwili grupa weszła do pobliskiego sklepu. Mundurowi natychmiast zainteresowali się tymi osobami. Szybko okazało się, że to pseudokibice, którzy postanowili nie płacić za zabrane produkty - opowiadają funkcjonariusze.
Policjanci zatrzymali w sumie 15 osób. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Teraz kryminalni ustalają, jaki był udział zatrzymanych mężczyzn w tym zdarzeniu.
Policja szuka świadków
Policjanci proszą wszystkich świadków zdarzenia z Horodnian z udziałem wrocławskich pseudokibiców o osobisty kontakt z Wydziałem Kryminalnym Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, lub pod numerem telefonu /85/ 670 34 20, bądź pod numerem alarmowym 997.