Jak informuje lokalna Gazeta Wyborcza, 66-letni mężczyzna zakażony koronawirusem we wtorek (24 marca) opuścił szpital przy ulicy Koszarowej. Przebywał tam przez 12 dni i po tym czasie wyniki badań przeprowadzonych na wymazach pobranych od pacjenta dały wynik negatywny. Oznacza to, że w organizmie 66-latka nie wykryto wirusa SARS-CoV-19. To pierwszy chory z Dolnego Śląska wyleczony podczas tegorocznej epidemii.
- 66-latek miał koronawirusa, ale po kolejnym wymazie wynik w teście wyszedł negatywny. Mężczyzna jest zdrowy, trochę gorączkował, ale szybko doszedł do siebie - powiedziała Gazecie Wyborczej Urszula Małecka, rzecznik prasowa szpitala przy ul. Koszarowej.
We Wrocławiu eksperymentalną terapię leczenia koronawirusa prowadzi prof. Krzysztof Simon. Polega ona na podawaniu pacjentom 33 zmieszanych leków w różnych sytuacjach. Wśród nich znalazły się medykamenty stosowane między innymi przy zakażeniu wirusem HIV, czy malarii. Wbrew pojawiającym się wcześniej nieoficjalnym informacjom, wyleczony pacjent nie był poddawany tej kuracji.
– Na dzisiaj mogę powiedzieć, że działa: nikt z pacjentów, którzy je dostają, nie umarł ani nie wykazuje pogorszenia. To droga terapia, nie wiem czy jest idealna, ale jest jakaś. Nawet gorsza decyzja jest lepsza niż nie podawanie niczego i czekanie "jak to będzie" - powiedział ordynator oddziału chorób zakaźnych w szpitalu przy ul. Koszarowej.