Wrocławianie ulegli Boras Basket ze Szwecji 81:86.
Od samego początku obie drużyny grały bardzo otwartą koszykówkę. Przez 30 minut lepiej na tym wychodzili gospodarze, później coś się zacięło.
- Boras jest zespołem od ataku. Oni nie zwracają za bardzo uwagi na obronę. Trochę się im podporządkowaliśmy i zagraliśmy w ich grę, a oni potrafią to robić lepiej - tłumaczy Witalij Kovalenko.
Nastroje kibiców
Kibice wychodzili po spotkaniu nieco rozczarowani:
- Trzy kwarty były idealne, czwarta niestety ... nie - mówi jeden z nich.
- Mało brakowało. W trzeciej kwarcie wyglądało to jeszcze ok, ale końcówka czwartej średnio - dodaje inny.
- Naszej drużynie w tym sezonie może pomóc tylko wielka wiara i dużo - ocenia wrocławianka.
Zobacz film reportera Radia ESKA Wojtka Góralskiego:
Sobotnie starcie
Kolejnym rywalem Śląska będzie Siarka Tarnobrzeg, czyli zespół nieobliczalny.
- Mogą zagrać świetny mecz albo katastrofalny. Drużyna z Tarnobrzegu przyjedzie tu po zwycięstwo, ale my będziemy bardzo zdeterminowani żeby teraz wygrać. Zwycięstwa sa strasznie potrzebne - deklaruje Michał Jankowski.
Groźną Bronią w meczu z Siarką może być Denis Ikovlev, który Szwedom rzucił 22 punkty.
Mecz z Siarką Tarnobrzeg już w najbliższą sobotę, 16 stycznia o godzinie 19 w Hali Orbita.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Wojtka Góralskiego: