Od początku sezonu WKS nie wygrał w Tauron Basket Lidze spotkania w Hali Orbita. Zaliczył za to w roli gospodarza trzy porażki.
Śląsk dobrze zaczął spotkanie. Po pierwszej kwarcie prowadził czterema punktami, w drugiej nawet jedenastoma. Niestety już w połowie meczu był remis. Później to goście kontrolowali grę.
- Druga połowa, szczególnie początek trzeciej kwarty - fatalne - komentuje jeden z kibiców Śląska
- W pewnym momencie coś się załamało. W drużynie coś pękło i chłopaki się trochę pogubiły – dodaje inny.
- Graliśmy na styku przez pierwsze 15 minut. W pierwszej połowie jakoś to wyglądało, w drugiej wyszliśmy na boisko jakoś bez wiary i wynik jest, jaki jest – przyznaje rozgrywający WKS-u Norbert Kulon.
Okazja do naprawienia błędów
W niedzielę w Hali Orbita Śląsk zagra ze Startem Lublin.
- Tylko tak możemy podejść do tego meczu: po zwycięstwo. Bo jak nie zaczniemy wygrywać, to nie będziemy mieli szukać w tej lidze - stwierdza kapitan WKS-u Kamil Chanas. Początek meczu o 18.
Wcześniej - w środę 11 listopada - WKS rozegra mecz wyjazdowy w ramach Pucharu Europy FIBA. "Wojskowi" zmierzą się z tureckim Royal Hali Gaziantep.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Marcina Janiszewskiego: