Skąd te krasnoludki we Wrocławiu?
Pierwsze krasnale pojawiły się we Wrocławiu nie przed budynkami, a na ich ścianach. Członkowie Pomarańczowej Alternatywy tworzyli graffiti z sylwetkami krasnoludków na plamach, które powstały w wyniku zamalowywania przez reżim wolnościowych i antyrządowych haseł. Od 2005 roku w mieście pojawiają się figurki skrzatów. Teraz jest ich dokładnie 385.
Ponad setkę z nich stworzyła Beata Zwolańska-Hołod.
– Każdy krasnal ma od początku swoją niepowtarzalną osobowość i własną historię do opowiedzenia. Moje zadanie polega na tym, żeby przygotować go do zamieszkania we Wrocławiu - tłumaczy artystka.
Mały krasnal, dużo pracy
To nie jest wcale takie proste. Najpierw powstaje projekt figurki. Potem forma w glinie, już w docelowej skali. Wrocławskie krasnoludki, jak przystało na skrzaty nie są za duże. Zazwyczaj mają 38 - 40 centymetrów wzrostu. Gliniany skrzat to jednak dopiero początek. Stanowi wzór dla formy gipsowej lub silikonowej, fachowo nazywanej negatywem.
– Jeśli krasnal zgromadził w swoim życiu wiele rzeczy lub ma skomplikowaną osobowość, to wykonuję negatyw osobno dla głowy, rąk czy tułowia. Chodzi o to, by zachować jak najwięcej szczegółów – wyjaśnia Beata Zwolańska-Hołod.
Jak u chirurga plastycznego
Formę artystka wypełnia woskiem i jeszcze na tym etapie krasnoludek może się bardzo zmienić. Czasem trzeba mu skrócić lub wydłużyć nos, poprawić oczy lub poszerzyć uśmiech. Następnie szykowany jest do odlewu w brązie. Artystka formuje rzeźbę w mieszance masy ceramicznej i plastycznej gliny ogniotrwałej.
Polecany artykuł:
– To tak zwany szamot, przypomina gęstą śmietanę. Obkłada się tym formę woskową. To bardzo ważny etap. Im dokładniej się to zrobi, tym lepszy będzie ostateczny odlew. Nasz krasnal będzie miał więcej charakteru – tłumaczy Beata Zwolańska-Hołod.
Taka forma jest wypalana w piecu przez 12 godzin, w temperaturze do 666 stopni. Wosk ze środka się wytapia i zostaje kolejny negatyw – gotowy już na odlew z brązu, który jest rozgrzewany do 1200 stopni i wlewany do środka. Krasnal nabiera masy. Średnio waży 15 kg. Gdy wystygnie, następuje jeszcze ostatnia kosmetyka – szlifowanie, piaskowanie i wreszcie jest gotowy, by pokazać się na ulicach Wrocławia.
Nowy krasnal w mieście!
Najnowszy krasnal autorstwa Beaty Zwolańskiej-Hołod stanął właśnie przy kamienicy Pod Złotym Psem, gdzie działa browar. Skrzatowi towarzyszy pies, a obaj trzymają kufelki. Stukają się nimi, wznosząc toast za udane wyprawy. Choć krasnoludki we Wrocławiu mają rózne atrybuty, ten przy kamienicy Pod Złotym Psem jest drugim, któremu towarzyszy zwierzak:
- Jeśli chodzi o towarzystwo zwierząt, to powstał tylko krasnal Panoramik, który jedzie na koniu przed Panoramą Racławicką, jak Kościuszko – opowiada Beata Zwolańska-Hołod.
Które krasnale we Wrocławiu Ty lubisz najbardziej? Komentuj!