Proboszcz z Ruszowa aresztowany. Jak podaje Wyborcza Wrocław, głośno wokół księdza zrobiło się po premierze filmu "Tylko nie mów nikomu" braci Sekielskich. W mediach społecznościowych pojawił się wpis dawnej uczennicy księdza, która twierdziła, że duchowny molestował ją i jej koleżankę. To uruchomiło falę komentarzy. Były wśród nich głosy zarówno oskarżające proboszcza, jak i stające w jego obronie.
>>> "Tulipan" z Wrocławia zatrzymany w Bieszczadach. Rozkochiwał i okradał kobiety z całej Polski
22 maja zawiadomienie w prokuraturze w Zgorzelcu złożyła matka jednej z uczennic, którą ksiądz miał molestować. Zdarzenie miało miejsce niedawno. Prokuratura po zweryfikowaniu doniesienia postawiła księdzu zarzut dopuszczenia się innej czynności seksualnej na osobie małoletniej.
Ksiądz Piotr M. trafił do aresztu na 3 miesiące. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Na czas nieobecności księdza diecezja wyznaczyła zastępcę w parafii. Ksiądz Piotr M. wcześniej pracował również w parafii na Nowym Dworze we Wrocławiu Prokuratura zbada, czy w czasie tej posługi również nie dopuszczał się czynów zagrożonych.