Kto zostanie prezydentem Wrocławia? Na giełdzie jest nowe ciekawe nazwisko!

Wybory samorządowe zaplanowano na wiosnę 2024 roku. W polityce to niewiele czasu, dlatego też coraz częściej słychać o różnych scenariuszach. Niektóre zakładają nawet, że Jacka Sutryka opuści Platforma Obywatelska, która wystawi własnego kandydata. Informacje, które docierają do nas z różnych stron barykady są takie, że notowania Sutryka są dalekie od zadowalających. Od prezydenta odwróciła się część wrocławian po jego okropnym internetowym ataku na osobę niepełnosprawną.

Potwierdzeniem tego, że Jacek Sutryk wcale nie musi wyborów wygrać w cuglach jest również to, że pojawiły się opinie, że kandydatką może być Renata Granowska, obecna wiceprezydentka. To jasny sygnał, że w Platformie Obywatelskiej opracowano "plan B".

Wcześniej co prawda mówiło się o starcie posła Michała Jarosa, przewodniczącego PO na Dolnym Śląsku, ale wynikało to choćby z tego powodu, że polityk ubiegał się już o fotel prezydenta 4 lata temu (z wyborów ostatecznie się wycofał). Pojawienie się nazwiska Granowskiej rzuca więc inne światło na sprawę

- Renata aż pali się do startu. Jest bardzo ambitna, świetnie zna problemy Wrocławia, bo aktywnie działa w samorządzie blisko połowę swego życia. Ma wszelkie atuty do tego, aby kierować miastem. To na pewno ciekawa opcja. Oczywiście pod warunkiem, że PO nie poprze Sutryka - słyszymy w PO.

Kolejnym atutem, nie do przecenienia, Granowskiej jest sympatia senatora Bogdana Zdrojewskiego, legendarnego prezydenta, którego opinie wciąż są dla wrocławian ważne. Wsparcie Zdrojewskiego w wyborach będzie na wagę złota. A wiadomo, że Jacek Sutryk nie jest ulubieńcem senatora.

Co na to wszystko sama zainteresowana? Czy planuje wystartować w wyborach prezydenckich? - Za wcześnie jest, aby podejmować takie decyzje - ucina wiceprezydentka Wrocławia.

Czas więc pokaże, jak będzie.

Przypomnijmy, że jak dotąd żaden z kandydatów, łącznie z Sutrykiem, nie potwierdził chęci startu. Wśród wymienianych nazwisk najczęściej słychać Jarosława Perdutę, Andrzeja Kilijanka, Krzysztofa Maja, Patrycję Matusz i wspomnianego Jarosa.

Często słychać opinię, że jeśli wystartuje liberalny kandydat, w kontrze do Sutryka, to urzędujący prezydent może mieć ogromne problemy. Zapowiadają się więc niesamowite emocje.