MPK tłumaczy, że najtrudniej jest poprawić punktualność tramwajów

i

Autor: Joanna Strutyńska MPK tłumaczy, że najtrudniej jest poprawić punktualność tramwajów

Które tramwaje i autobusy spóźniają się najbardziej? Znamy najnowszy raport! [AUDIO]

2016-04-12 10:02

Zestawienie przygotował zespół do spraw punktualności kursowania pojazdów MPK. Sprawdź, które linie autobusowe i tramwajowe najbardziej mijają się z rozkładami!

Nie licz na punktualny autobus A, D lub 607. Prawie połowa z nich jest opóźniona. Nieco lepiej jest z tramwajami, ale i tu średnio co trzeci tramwaj 0L i 14 jest spóźniony. 

Najmniej spóźnialskie linie to tramwaje 31 i 32 oraz autobusy 140 i 147.

MPK: niewiele zależy od nas

MPK zapewnia, że w związku z raportem podjęło już pewne kroki, takie jak wprowadzenie korekt rozkładów jazdy i większe zdyscyplinowanie motorniczych i kierowców, by wyjeżdżali o czasie. Jednocześnie jednak w miejskiej spółce tłumaczą, że niewiele mogą zrobić. Najtrudniej poprawić punktualność tramwajów, bo potrzebna jest nowa infrastruktura. 

- Jeśli chodzi o to, co dotyczy MPK, czyli układanie rozkładów jazdy, jesteśmy w stanie poprawić punktualność zaledwie o kilka procent. To dlatego, że większość przyczyn spóźnień nie leży po stronie naszych kierowców i motorniczych. Pozostałe kwestie są zgłaszane do innych instytucji. Na przykład chodzi o regulację świateł czy zmianę w infrastrukturze - tłumaczy Agnieszka Korzeniowska, rzeczniczka MPK.

Tramwaje widmo i udawanie, że nie ma korków 

Według statystyk przewoźnika już teraz zmniejszyła się liczba odjazdów autobusów przed czasem. Pasażerowie twierdzą jednak, że jeśli chodzi o punktualność, MPK daleko jeszcze do ideału.

- Za mało autobusów i tramwajów. Za dużo jest takich tras, które łączą się z ulicami, czyli korki mają na to wpływ - przekonuje wrocławianin.

- Jeśli nie znikają nagle, to przyjeżdżają na czas - dodaje inna mieszkanka miasta.

- Czasem są takie tramwaje widmo. Przydałoby się wyznaczyć tory tylko dla tramwajów, bo są takie trasy, gdzie jada ulicą i spóźniają się przez korki - twierdzi następna zapytana.

- 134, 119 mają spóźnienia od pięciu minut w górę - wylicza jeszcze inna.

- Trzeba zaktualizować plan podróży, żeby wziąć pod uwagę korki, a nie udawać, że ich nie ma i że tramwaj czy autobus będą jechać pół godziny, kiedy zajmuje to godzinę - przekonuje kolejny wrocławianin.

Największym problemem w komunikacji miejskiej, że ciężko jest nadgonić spóźnienie, które może się utrzymać nawet przez cały dzień. 

Więcej w materiale reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs:

Czytaj także: Ginekolog zgwałcił swoją pacjentkę. Tak twierdzi policja [AUDIO]​