Śledczy podejrzewają, że za tę zbrodnię odpowiada 32-letni Salahuddinow S. z Bangladeszu. Grozi mu dożywocie za kratami. Mimo nowych oskarżeń i zgromadzonych dowodów mężczyzna wciąż nie przyznaje się do winy.
Anastazja zaginęła 12 czerwca na greckiej wyspie Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. W niedzielę 18 czerwca znaleziono jej nagie zwłoki, zapakowane w dwa worki. Ciało znajdowało się w stanie zaawansowanego rozkładu. Przeprowadzona sekcja zwłok Polki potwierdziła śmierć przez uduszenie. Na przewiezienie ciała Anastazji do Polski czeka jej rodzina. Niestety wciąż nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Zgodę na transport ciała muszą wydać tamtejsi śledczy.
Jak będzie wyglądał transport zwłok Anastazji? Eksperci ujawniają szczegóły
Ciało Anastazji trafi do Polski zabalsamowane lub skremowane. W tym pierwszym przypadku, zgodnie z procedurami, zabalsamowane ciało zostanie umieszczone w trumnie metalowej. - Trumna powinna być zalutowana bądź zasylikowana tak, żeby nie było dopływu powietrza. Do tego zakłada się specjalny filtr, który robi to, żeby nie było podciśnienia. Metalową trumnę wkłada się do normalnej trumny - opisują Artur Habowski oraz Dominik Siwek, balsamiści, tanatoksometolodzy, laboranci sekcyjni.
- Metalowej trumny zgodnie z prawem nie można już otwierać, czyli nie będzie można robić okazania, identyfikacji itd. Taką trumnę można otworzyć tylko w krematorium, jeżeli ciało miałoby zostać poddane kremacji - dodają.