Wrocław jest póki co czarną dziurą na mapie planetariów w Polsce. Czy miasto doczeka się wreszcie planetarium z prawdziwego zdarzenia? Jest na to szansa. O powstanie planetarium walczy profesor Paweł Rudawy, astronom z Uniwersytetu Wrocławskiego. Sprawa jednak rozbija się o pieniądze.
- To nie uniwersytet chce coś dla siebie. To uniwersytet oferuje swoje: najlepszych ludzi, najlepszą wiedzę. Brakuje tylko w gruncie rzeczy niewielkich pieniędzy. Jeżeli porównamy to z kosztem budowy gigantycznego stadionu, wydaje się, że to są grosze - przekonuje profesor Paweł Rudawy z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Dokładniej: chodzi o kwotę rzędu kilku milionów złotych.
Muzeum Figur Woskowych we Wrocławiu [WIDEO, ZDJĘCIA, CENY BILETÓW, GODZINY, OTWARCIA, ATRAKCJE, AUDIO]Gdzie ma powstać planetarium we Wrocławiu?
Uczelnia pod budowę planetarium zaoferowała teren w sąsiedztwie ZOO i Hali Stulecia, w pobliżu Instytutu Astronomicznego, na skraju parku Szczytnickiego.
- Ten teren od 40 lat jest zarezerwowany na planetarium. To jest zresztą znakomicie położony grunt. Przez ulicę Wróblewskiego przechodzi linia tramwajowa. Sa linie autobusowe, ogromny teren na parking - dodaje prof. Rudawy.
Teren pod inwestycję to nawet kilkadziesiąt procent mniej całego jej kosztu.
Niedawno uczony sprawę przedstawił radnym Komisji Kultury i Nauki Sejmiku Województwa.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: