Masowy grób we wsi Potasznia pod Miliczem
Przedstawiciele Pracowni Badań Historycznych i Archeologicznych Pomost, która zajmuje się m.in. poszukiwaniami i ekshumacjami szczątków ofiar II wojny światowej, znów pojawili się na Dolnym Śląsku. Tym razem zawitali do miejscowości Potasznia pod Miliczem, gdzie według dostępnych dokumentów oraz zgromadzonych relacji świadków, miał znajdować się grób wojenny.
Najpierw sprawdzone zostało centrum wsi, gdzie georadar wykrył anomalię przy ogrodzeniu jednego z gospodarstw. - Po założeniu wykopu sondażowego ukazała się sporych rozmiarów jama, w obrębie której natrafiliśmy na szczątki ludzkie. Okazało się, że jest to szkielet, który należał do żołnierza niemieckiego. Po ekshumowaniu szczątków przeprowadziliśmy dalszą eksplorację widocznej jamy – informuje Pracownia.
Podczas dalszych prac natrafiono na masowy grób, w którym spoczywało kolejnych 9 żołnierzy niemieckich. - W badanym grobie odnaleźliśmy 2 nieprzełamane nieśmiertelniki oraz inne elementy wyposażenia wojskowego – dodają przedstawiciele Pomostu.
Wśród nich znajdowało się coś, czego nikt się nie spodziewał. - Interesującym znaleziskiem była aluminiowa łyżka z wyrytymi cyrylicą literami. Przedmiot ten najpewniej stanowił trofeum wojenne zdobyte na żołnierzu radzieckim – tłumaczą archeologowie.
Ekshumowane szczątki żołnierzy niemieckich spoczną na Cmentarzu Wojennym w Nadolicach Wielkich koło Wrocławia.