Mercedes uderzył w drzewo, aż wypadł silnik. Tragedia na drodze pod Lubinem

i

Autor: Ochotnicza Straż Pożarna w Ścinawie

To był rzęch, a nie samochód. Silnik wypadł na kilkanaście metrów. 28-latek nie żyje

2022-03-11 10:13

W piątek (11 marca) nad ranem pod Lubinem samochód osobowy wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Siła uderzenia była tak wielka, że silnik wypadł na kilkanaście metrów. Niestety, 28-letni kierowca zginął na miejscu. Okazało się, że pojazd od 4 lat nie miał ważnych badań technicznych.

Do tragicznego zdarzenia doszło po godz. 4 nad ranem w piątek, 11 marca, na drodze z Lasowic do Przychowej pod Lubinem. Osobowy volkswagen zjechał na przeciwległy pas, wpadł do rowu, a następnie uderzył w drzewo. Siła uderzenia była tak duża, że z pojazdu wypadł silnik na kilkanaście metrów.

Strażacy ze Ścinawy, którzy pierwsi zjawili się na miejscu zdarzenia, zastali w kierowcę, który nie dawał oznak życia. Ratownicy ewakuowali poszkodowanego z pojazdu przy pomocy narzędzi hydraulicznych. Niestety, przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.

- W wypadku zginął 28-letni mieszkaniec gminy Rudna. Ze wstępnych ustaleń wynika, że samochód wypadł z jezdni z powodu nadmiernej prędkości na łuku drogi i uderzył w drzewo - mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin z Komendanty Powiatowej Policji w Lubinie.

Tragiczny wypadek we Wrocławiu. Nie żyje kierowca matiza staranowanego przez porsche

Jak się okazało, kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, ponadto ciążył na nim… podwójny zakaz prowadzenia samochodów. Dodatkowo volkswagen, którym jechał, nie posiadał ważnych badań technicznych. Ważność ostatniego skończyła się w 2018 roku. Auto nie posiadało również ubezpieczenia OC.