We Wrocławiu tak zwanych mistrzów parkowania nie brakuje. Teraz łatwiej ich ukarać ponieważ po zmianie przepisów funkcjonariusz straży miejskiej nie musi być naocznym świadkiem złego zaparkowania samochodu. Wystarczy, że ktokolwiek zrobi zdjęcie takiego samochodu i prześle je do straży.
Konsekwencje z wykroczenia można wyciągnąć szybciej.
- Osoba, która zgłasza wykroczenie nie może być anonimowa, w mailu oprócz zdjęcia musi podać swoje dane. Możemy ukarać sprawce na miejscu mandatem, a nie tak jak było wcześnie, wysyłać sprawę do sądu, a takich spraw mamy bardzo dużo. Czasami dziennie dostajemy kilkadziesiąt takich zdjęć - tłumaczy Waldemar Forysiak ze straży miejskiej.
Przykładów złego parkowania we Wrocławiu nie brakuje.
- Kierowcy często parkują w parkach gdzie niszczą roślinność, na przejściach dla pieszych, blokują torowiska, stają na miejscach wyznaczonych dla niepełnosprawnych - dodaje rzecznik straży.
>>>Pijana kobieta przejechała dziewczynce po stopie na przejściu dla pieszych na Stabłowicach we Wrocławiu!
Z relacji mieszkańców oraz obserwacji zbulwersowanych złym parkowaniem użytkowników mediów społecznościowych wynika, ze wrocławianie mają z tym problem, oby wysokość mandatu była dla nich przestrogą. Mandaty sięgają 500 zł.
Do zdjęcia na którym czytelne są numery z tablicy rejestracyjnej trzeba dołączyć informację o dacie, godzinie i dokładnym miejscu zdarzenia. Zgłoszenia dotyczące nieprawidłowo zaparkowanych aut można wysyłać na adres [email protected].
Posłuchaj materiału Justyny Bortnik, reporterki Radia Eska: