Prawniczki z Wrocławia pruły ponad 200 km/h! Pochwaliły się na TikToku
Wracamy do sytuacji, którą opisywaliśmy już na stronach "Super Express". Przypominamy, że chodzi o sytuację sprzed kilku tygodni. To wtedy w sieci pojawił wideo z dwoma prawniczkami z Wrocławia, które jadą autem z prędkością ponad 200 km/h. Nagranie zniknęło z TikToka, ale opublikował je Marcin Torz z Ujawniamy.com na swoim profilu na platformie X (dawniej: Twitter). Na trwającym 15 sekund filmiku widać ponadto, jak jedna z kobiet trzyma w czasie jazdy psa na kolanach.
Teraz "Fakt" skontaktował się z kobietą. Ta zaprzeczyła, że złamała przepisy ruchu drogowego. Stwierdziła, że nagrania były "inscenizowane", a prędkość autorka osiągnęła na... torze.
- Jest mi bardzo przykro i przepraszam osoby, które mogły poczuć się urażone filmikami TikTok, ale zapewniam, że filmiki zostały jedynie zmontowane w taki sposób, żeby miały charakter rozrywkowy zgodny z ideą TikToka - powiedziała w rozmowie z "Faktem" prawniczka.
Jak podają dziennikarze, sprawę autorki nagrań wyjaśni Okręgowa Izba Radców Prawnych we Wrocławiu. Rzecznik dyscyplinarny izby zajął się sprawą z urzędu.
- Postępowanie dyscyplinarne dotyczące Radczyni Prawnej z OIRP Wrocław zostało wszczęte niezwłocznie po uzyskaniu informacji o zdarzeniu i obecnie jest ono w toku - powiedziała "Faktowi" Aleksandra Pakuła, rzeczniczka prasowa OIRP we Wrocławiu.