"Armageddon" i "Prophecy" to pokazy laserów na wrocławskich Polach Marsowych, które mogą zagrażać okolicznym zwierzętom. Mowa o największym w Europie festiwalu pirotechnicznym, organizowanym we Wrocławiu. Półgodzinna prezentacja sztucznych ogni może zagrażać nawet zwierzętom z wrocławskiego zoo, informuje dyrekcja ogrodu.
- Ptaki mają teraz okres lęgowy. Na terenie naszej wyspy Biskupin gnieździ się zapewne kilka tysięcy par ptaków. Bardzo różnych. Wiele z nich jest pod ochroną. W wyniku tego pokazu one opuszczą te gniazda. Zwierzęta domowe, które tutaj na Biskupinie są liczne, także będą cierpieć, bo dla nich tego typu wybuchy to jest po prostu ból - mówi prezes ogrodu zoologicznego, Radosław Ratajszczak.
>>> Wyrok za próbę wyłudzenia 13 mln z Południowo-Zachodniego SKOK-u. Wśród skazanych były radny PiS
- Przy okolicznościach, które towarzyszą temu wydarzeniu, rozważamy, czy jako instytucja publiczna możemy, mając wolne przestrzenie, odmówić realizacji wydarzenia, które odbywa się zgodnie z prawem. Jeszcze tej odpowiedzi od radców prawnych nie dostaliśmy - tłumaczy Krzysztof Grzegorczyk, z-ca Kanclerza ds. Informatyzacji i Rozwoju Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, która wynajęła teren pod pokaz.
Uczelnia mogłaby zostać posądzona o niegospodarność, gdyby bezpodstawnie odmówiła wydzierżawienia terenu. Miasto pomimo inicjatywy "Wrocław nie strzela" nie może nic z tym zrobić. Nie mogą zakazać prywatnej firmie organizacji wydarzenia na prywatnym terenie, jeśli spełnia przepisy prawne. Inicjatywa prezydenta dotyczy przede wszystkim imprez organizowanych przez miasto.