Do mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło w minioną sobotę, 1 czerwca, na terenie gminy Ziębice pod Ząbkowicami Śląskimi. Około godz. 10.30 policjanci zauważyli, że jadący przed nimi samochód, gdy jego kierowca zobaczył nieoznakowany radiowóz, zjechał z drogi głównej na drogę gruntową.
- Policjanci chcieli zatrzymać kierowcę do kontroli. Włączyli sygnały dźwiękowe i świetle, ale kierujący ich zignorował i zaczął uciekać - mówi asp. szt. Katarzyna Mazurek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.
Rozpoczął się pościg. Mimo trudnych warunków drogowych, podczas padającego deszcz, kierujący skodą jechał jak szalony próbując zgubić ścigających go policjantów. - Po krótkim pościgu doszedł do wniosku, że nie ucieknie i w jednej z miejscowości w gminie Ziębice, tuż za znakiem obszaru zabudowanego zatrzymał się – dodaje asp. szt. Katarzyna Mazurek.
Okazało się, że 26-letni kierowca nie tylko ma cofnięte uprawnienia, ale dodatkowo zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydany przez sąd na 3 lata. - Mieszkańcowi powiatu ząbkowickiego została również pobrana krew do badań pod kątem środków odurzających, ponieważ na podstawie towarzyszących okoliczności zachodziło podejrzenie, że 26-latek jechał pod ich działaniem – kończy rzeczniczka.
Teraz mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.