Nielegalni imigranci zostali zatrzymani we wtorek (11 maja) na terenie jednej z wrocławskich firm logistycznych. Kierowcę rumuńskiej ciężarówki, który wraz ze zmienniczką przyjechał ze Stambułu, zaniepokoiły najpierw dobiegające z naczepy odgłosy, a po chwili zobaczył wychodzących przez górną część plandeki ludzi. Mężczyzna natychmiast zawiadomił policję i już wkrótce oprócz policjantów na miejscu pojawili się funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki we Wrocławiu-Strachowicach oraz Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego.
Jak się okazało, w naczepie - pomiędzy klimatyzatorami – podróżowało czterech cudzoziemców. Młodzi mężczyźni nie mieli przy sobie żadnych dokumentów i zgodnie twierdzili, że pochodzą z Afganistanu. Wszyscy czterej zostali zatrzymani.
Polecany artykuł:
- Po przeprowadzeniu badania lekarskiego w celu ustalenia wieku zatrzymanych osób okazało się, że jeden z nich ma powyżej 18 lat, natomiast trzech kolejnych jest w wieku pomiędzy 16 a 18 lat – informuje rzecznik prasowy komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Joanna Konieczniak. - W trakcie dalszych czynności wyjaśniających potwierdzono afgańskie obywatelstwo cudzoziemców oraz ich dane osobowe.
Młodzi mężczyźni przyznali, że chcieli dostać się do krajów Europy Zachodniej, a do naczepy tira włamali się - rozcinając górną część plandeki - podczas jego postoju na parkingu w Serbii. Wkrótce wyszło też na jaw, że pod koniec marca wszyscy czterej złożyli wnioski o ochronę międzynarodową na terytorium Rumunii. Zatrzymani mężczyźni trafią teraz do strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców, a następnie zostaną odesłani do Rumunii.
Polecany artykuł: