W poniedziałek około godz. 17.00 nad Wrocławiem rozpętała się burza. Już dawno tak mocno nie grzmiało w stolicy Dolnego Śląską. Wyładowaniom atmosferycznym towarzyszyły intensywne opady deszczu i gradu wielkości 3-5 cm. Temperatura po burzy była o kilka stopni niższa. Około południa mieszkańcy Wrocławia i okolic zostali powiadomieni przez RCB o gwałtownych zjawiskach pogodowych.
Temperatura wody w Bałtyku. Czy można się kąpać?
W kilku miejscach Wrocławia doszło do oberwania gałęzi i powalenia drzew. W rejonie ul. Legnickiej przez pewien czas nie było też prądu. Awarię udało się jednak przywrócić do wieczora.
Chwilę później we Wrocławiu świeciło już słońce, a niebo malowało się intensywnymi kolorami, co nie umknęło uwadze miłośników fotografii.