3 listopada na jednym z popularnych portali społecznościowych pojawił się wpis, którego autor publicznie namawiał do udziału w antyrządowym proteście i zastrzelenia polityków partii rządzącej. Anonimowy autor chciał w ten sposób zmusić rząd do wycofania się z obostrzeń nałożonych w związku z panującą w Polsce epidemią.
Wpis nie uszedł uwadze funkcjonariuszy Wydziału do walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, których zadaniem jest monitorowanie zachowania internautów. Z ich ustaleń wynikało, że autorem posta może być mieszkaniec Wałbrzycha. Informacja ta natychmiast trafiła do wałbrzyskich policjantów, którzy niezwłocznie rozpoczęli pracę nad ustaleniem tożsamości sprawcy.
- Już po kilku godzinach mundurowi wytypowali, kto jest odpowiedzialny za mowę nienawiści w internecie i w środę nad ranem zatrzymali w Wałbrzychu zaskoczonego 30-latka - informuje podkom. Marcin Świeży z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu. - Policjanci w jego mieszkaniu zabezpieczyli komputer stacjonarny, pendrive’y, a także telefon. W trakcie sprawdzenia, w jednym z pomieszczeń funkcjonariusze odnaleźli również pistolet gazowy wraz z amunicją hukową, na co jak się okazało, mężczyzna nie posiadał wymaganego zezwolenia.
Mężczyzna przyznał się, że to on był autorem wpisu. Tłumaczył się jednak, że w momencie dokonywania wpisu był pijany.
30-letni wałbrzyszanin odpowie teraz przed sądem. Grożą mu nawet 2 lata więzienia.