Nie musisz jechać do Włoch. "Polska Florencja" ma równie dużo do zaoferowania!

2025-11-11 2:18

Polska skrywa wiele architektonicznych perełek, które wciąż potrafią zaskakiwać skalą, historią i dbałością o detale. Jedną z nich jest imponująca rezydencja na Dolnym Śląsku – przykład XIX-wiecznej architektury, która do dziś budzi podziw i stanowi ważny punkt na mapie regionu. To miejsce, często porównywane do włoskiej Florencji.

Wrocław SE Google News

To perła Dolnego Śląska. Zachwyca klimatem

Województwo dolnośląskie od lat uznawane jest za jeden z najciekawszych regionów Polski - pełen zamków, pałaców i rezydencji, które przypominają o jego bogatej historii. To właśnie na tych terenach krzyżowały się wpływy różnych kultur i epok, co pozostawiło po sobie niezwykłe dziedzictwo architektoniczne.

Jedną z prawdziwych perełek Dolnego Śląska jest Pałac Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim, czyli monumentalna budowla z XIX wieku, która zachwyca rozmachem, stylem i historią swojej fundatorki. Dziś, po latach renowacji, obiekt odzyskuje dawny blask i ponownie przyciąga turystów z całej Polski.

Pałac Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim

Pałac Marianny Orańskiej to wyjątkowa budowla, która wywołuje zachwyt niemalże u każdego odwiedzającego. Mało kto jednak wie, że historia tej budowli jest zawiła oraz bardzo ciekawa. Okazuje się bowiem, że obiekt powstał ze względu na marzenie młodej niderlandzkiej królewny Marianny Orańskiej, która w 1838 roku odziedziczyła po swojej matce teren i postanowiła, że na jednym ze wzgórz miejscowości powstanie willa, w której będzie mogła wypoczywać w upalne dni.

Za projekt pałacu odpowiadał Karl Friedrich Schinkel i stworzył dla królewny wymarzony budynek w stylu neogotyckim, przypominający budowle z północnej części Włoch. Prace trwały dość długo, ponieważ budowę zakończono finalnie dopiero po 33 latach, a wpływ na to miała m.in. wojna prusko-francuska.

Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.

Pałac Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim [ZDJĘCIA]

Losy pałacu młodej królowej nie zawsze były kolorowe

Po wojnie z imponującej rezydencji na Dolnym Śląsku pozostały jedynie ruiny. W latach 80. los pałacu odmienił jednak Włodzimierz Sobiech – pracownik naukowy Akademii Rolniczej w Poznaniu, który w 1986 roku wydzierżawił teren i planował przekształcić obiekt w ośrodek wypoczynkowy. Choć koszty renowacji okazały się zbyt wysokie, a plany nie zostały w pełni zrealizowane, jego zaangażowanie i troska o zachowanie zabytku miały ogromne znaczenie. To właśnie dzięki jego staraniom pałac przetrwał najtrudniejsze lata. Finalnie remont pałacu miał miejsce po 2010 roku, gdy gmina otrzymała dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

To najpiękniejsza wieś na świecie. Co weekend przyjeżdża tam 20 tys. turystów!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki