Policjanci, patrolujący w niedzielne popołudnie podwrocławskie drogi, zauważyli w okolicach Siechnic samochód, jadący lewą stroną jezdni. Zaniepokojeni funkcjonariusze postanowili sprawdzić czy kierowca hondy wrócił niedawno z wysp brytyjskich i zapomniał, że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny, czy też jest „niedysponowany”. W czasie kontroli okazało się, że słuszna była ta druga hipoteza.
Siedzący za kierownicą hondy 44-latek był kompletnie pijany. Policjanci mieli nawet problem z ustaleniem stanu trzeźwości mężczyzny, ponieważ ten nie mógł poprawnie dmuchnąć w policyjny alkomat. W końcu okazało się, że miał w organizmie 2,91 prom. alkoholu. Jakby tego było mało, mężczyzna nie posiadał prawa jazdy, a obok niego leżała napoczęta butelka z wódką.
44-letni mieszkaniec gminy Siechnice został zatrzymany i przewieziony na komisariat. Za kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości grozić mu mogą nawet 2 lata pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: