Jaworzyna Śląska. Nie ma chętnych na zakup fabryki „Karolina”
Zakład Porcelany Stołowej „Karolina” w Jaworzynie Śląskiej to ostania na Dolnym Śląsku fabryka porcelany. Do lutego 2024 roku, kiedy została zamknięta, pracowało w niej 180 osób. W ostatnim czasie „Karolina” została wystawiona na sprzedaż.
W poniedziałek, 9 grudnia, w wałbrzyskim sądzie miał się odbyć przetarg na sprzedaż całego zakładu. Cena wywoławcza w tym postępowaniu wynosiła ponad 45 mln zł, ale nikt nie złożył oferty na kupno „Karoliny”.
Syndyk spółki Ronald Kazimierz Olszewski powiedział, że będzie starał się o kolejne przeprowadzenie sprzedaży zakładów w całości w przyszłym roku. - Warunki tego przetargu będą znane dopiero, gdy zatwierdzi je sędzia komisarz – przyznał Olszewski.
Ostatnim właścicielem „Karoliny”, od początku 2022 r., była spółka HM Investment (właściciel marki Gerlach). Tymczasem historia zakładów wytwarzających porcelanę w Jaworzynie Śląskiej sięga roku 1860. Wówczas mistrz murarski August Rappsilber założył tu fabrykę Porzellanfabrik Königszelt. Po II wojnie światowej fabryka została znacjonalizowana; w 1954 zakłady otrzymały nazwę „Karolina”. To dziś ostatnia z fabryk porcelany na Dolnym Śląsku – regionie, w którym niegdyś prężnie rozwijała się ta branża. W ubiegłym roku w stan likwidacji postawiono Zakłady Porcelany „Krzysztof”, które ponad 200 lat działały w Wałbrzychu, odległym o 20 kilometrów od Jaworzyny Śl.
Przewodniczący NSZZ "Solidarność" w jaworzyńskich zakładach porcelany Ireneusz Besser wcześniej w rozmowie z PAP wyraził nadzieję, że znajdzie się kupiec i działalność zakładu zostanie odtworzona choćby w części. - Liczymy na ten cud. W zakładzie można rozpocząć od razu produkcję na przykład półfabrykatów. Może uda się na początek zrobić manufakturę, żeby zachować tożsamość kulturową, nie tylko Jaworzyny, ale też regionu – przyznał związkowiec.
Polecany artykuł: