Prof. Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Koszarowej we Wrocławiu, zapowiedział, że do wrocławskiego szpitala w ramach badań klinicznych trafił lek amerykańskiej firmy Gilead. Firma Gilead produkuje remdesivir, który jest testowany w wielu krajach na świecie w leczeniu pacjentów zakażonych koronawirusem.
- To inhibitor jednego z enzymów koronawirusa i wirusa eboli. W eboli się nie sprawdził. Lek jest w tej chwili testowany na całym świcie w ostrych stanach u pacjentów z zakażeniem COVID-19 – powiedział prof. Simon.
Polecany artykuł:
Badania kliniczne z tym lekiem mają być prowadzone też w innych ośrodkach w Polsce.
- U nas badanie dotyczy 10 osób. Mamy podawać lek w ramach tego programu pacjentom w ciężkich stanach klinicznym z niewydolnością krążeniowo-oddechową – powiedział lekarz.
Prof. Simon dodał, że w jego ocenie lek powinien być podawany pacjentom zakażonym koronawirusem nieco wcześniej.
- Wolałbym podawać go w momencie masowej replikacji wirusa, a nie dopiero w stanie zaawansowanego zapalenia płuc – mówił lekarz.
ZOBACZ TEŻ: Dlaczego koronawirus zabija młodych?
W poniedziałek (20 kwietnia) w szpitalu przy ul Koszarowej we Wrocławiu hospitalizowanych było 101 pacjentów, z czego u 72 potwierdzono zakażenie koronawirusem. 10 pacjentów przebywa na OIOM-ie.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj