We wrocławskim zoo sitatungi mieszkają obok innych afrykańskich gatunków kopytnych - koba singsing, gnu białobrodego i watussi. Stado liczące 12 osobników - 10 samic i 2 samców - co roku odchowuje kilka młodych. W zeszłym roku urodziło się 7 młodych, tej wiosny - w marcu i kwietniu - na świat przyszły kolejne cztery.
- Sitatungi to zwierzęta płochliwe, więc kiedy rodzi się młode, staramy się zapewnić im jak najwięcej spokoju - mówi opiekun zwierząt kopytnych z wrocławskiego zoo, Łukasz Karolik. - Tak jak w środowisku naturalnym, matka stara się ukryć młode w bezpiecznym miejscu, zanim nie będzie na tyle samodzielne, by dołączyć do stada. Na razie więc dwa maluchy spędzają czas głównie ukryte w słomie, a matki podchodzą do nich tylko na karmienie. Pozostałe dwa spędzają już czas ze stadem.
Sitatungi to średniej wielkości antylopy o ciemnym, brunatnoszarym ubarwieniu z jasnymi plamami na podgardlu i białymi pręgami na ciele. Dorosłe samice osiągają wzrost do 140 cm i 70 kg, a samce – 170 cm i 100 kg. Samce wyróżniają ponadto masywne rogi o długości do ok. 90 cm. Sitatungi prowadzą przeważnie samotniczy tryb życia, łącząc się w pary tylko w okresie rui, ale czasami tworzą też małe grupy mieszane. W naturze żyją do 20 lat.
W środowisku naturalnym sitatungi występują w Afryce Równikowej - centralnej i zachodniej. Wybierają tereny podmokłe wzdłuż jezior i rzek, najchętniej śródleśne bagna i trzcinowiska. Żywią się trawą, sitowiem i liśćmi krzewów porastających bagna, nie gardzą również opadłymi owocami i lubią żuć korę. Sitatunga jest przy tym dobrym, choć powolnym pływakiem.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj