Wirus jest obecny na Facebooku od kilku dni. Jest podstępny, bo do rozprzestrzeniania wykorzystuje naszych znajomych. W przeciwieństwie do poprzednich tego typu sytuacji, tym razem do kliknięcia w post nie kusi nas udostępniony rzekomo przez nich link o prowokacyjnym tytule, na przykład: "Wrocław: Dwa gwałty w centrum miasta. Poszukiwani trzej napastnicy narodowości arabskiej", ale wideo z rzekomo naszym udziałem.
Jak działa wirus?
Polecany artykuł:
Schemat wygląda następująco: dostajemy powiadomienie, że nasz znajomy wstawił wideo z naszym udziałem, na naszej tablicy na Facebooku. Faktycznie, na wallu zobaczymy swoje profilowe zdjęcie oznaczone guzikiem PLAY. Po kliknięciu zostajemy odesłani do strony łudząco przypominającej serwis Youtube. Jednak, aby obejrzeć filmik, zostaniemy poproszeni o zainstalowanie specjalnej wtyczki. Wtedy sami zaczynamy rozsyłać wirusa, a nasze dane mogą trafić w ręce cyberprzestępców.
Dlatego jeśli otrzymacie takie powiadomienie, koniecznie ostrzeżcie znajomego, od którego otrzymaliście link, aby odinstalował wtyczkę ze swojego komputera.