Banglijczyk usłyszał zarzut zgwałcenia Anastazji
Piątek, 23 czerwca, przyniósł kolejne ważne wydarzenia w śledztwie w sprawie koszmarnej śmierci Anastazji Rubińskiej na greckiej wyspie Kos. Przypomnijmy, że w czwartek główny podejrzany Salahuddin S. z Bangladeszu usłyszał zarzut zabójstwa. W piątek mężczyzna ponownie stanął przed prokuratorem. Jak poinformowały greckie media, śledczy postawili Benglijczykowi dodatkowy zarzut - gwałtu na ofierze. Przypomnijmy, że wcześniej ciążył na nim jedynie zarzut porwania Anastazji.
32-latek do tej pory konsekwentnie nie przyznaje się do winy. W pewnym momencie zmienił jednak swoje zeznania, twierdząc, że nie odbył stosunku seksualnego z ofiarą. Wcześniej utrzymywał, że do takiego stosunku doszło, ale za zgodą dziewczyny.
Przełomem w śledztwie było nowe nagranie, na którym było widać oprawcę i wrocławiankę, gdy opuszczali dom głównego podejrzanego. Do tego doszły pierwsze wyniki badań kryminalistycznych i materiału DNA pobranego z ciała ofiary. 32-latka pogrążyły również zeznania jego współlokatora, który potwierdziły, że Anastazja była w ich domu i opuściła go wspólnie z Benglijczykiem.
Adwokat Benglijczyka rezygnuje!
Tymczasem adwokat z urzędu oskarżonego o zabójstwo mężczyzny złożył rezygnację. Podjął tę decyzję po tym, gdy 32-latek z Bangladeszu usłyszał zarzut zgwałcenia 27-latki.
- Przede wszystkim chciałbym złożyć najszczersze kondolencje rodzinie, życząc odwagi i sił w obliczu tego tragicznego wydarzenia, jakie życie dla niech przygotowało - napisał Zaferis Drosos w oświadczeniu, które opublikował portal kosnews23.gr.
Dodał, że jako obrońca z urzędu w sprawie porwania, jakie początkowo ciążyło na oskarżonym, robił wszystko co należy w kompetencjach adwokata. Wszystko zmieniło się po rozszerzeniu zarzutów. - Współczuję rodzinie, jak i całemu greckiemu społeczeństwu, zwłaszcza w tak małej miejscowości, jak nasza wyspa. Nie przyjmuję nominacji z urzędu do części nowego postępowania karnego pod zarzutem zabójstwa i gwałtu – dodał Zaferis Drosos.
Przypomnijmy, że Anastazja Rubińska z Wrocławia zaginęła w poniedziałek 12 czerwca. Jej ciało zostało znalezione w niedzielę, 18 czerwca. Przeprowadzona sekcja zwłok Polki potwierdziła śmierć przez uduszenie.